Do mieszkanki Tarnobrzega zadzwonił oszust, który podając się za krewnego poinformował, że jej syn jest sprawcą wypadku drogowego. By załatwić sprawę polubownie, zgodnie z instrukcją kobieta chciała wpłacić 80 tys. zł na wskazane konto. Na nieszczęście oszusta, seniorka przypadkowo rozłączyła połączenie, co uchroniło ją przed utraceniem dużej sumy.
W piątek, 11 lutego, około godziny 12, do 80-letniej mieszkanki Tarnobrzega zadzwonił mężczyzna z informacją, że jej syn spowodował wypadek drogowy, w którym poszkodowane zostały osoby. Rozmówca oświadczył, że potrzebne są pieniądze, aby zapłacić odszkodowanie ofiarom wypadku, wówczas sprawa będzie załatwiona polubownie.
Starsza kobieta uwierzyła mężczyźnie, wzięła z domu blisko 80 tys. złotych i szła do banku z zamiarem wpłacenia ich na wskazane konto. Oszust dokładnie instruował kobietę, że nie wolno jej się z nikim kontaktować i rozłączyć rozmowy.
Zobacz także:
– Studniówka tarnobrzeskiej „Budowlanki” – materiał wideo oraz zdjęcia z zabawy
Na szczęście, seniorka pieniędzy nie zdążyła wpłacić złodziejom, ponieważ zdenerwowana całym zajściem, włożyła włączony telefon do kieszeni i w trakcie drogi do banku nieumyślnie rozłączyła połączenie z nieznanym numerem.
O tym, że prawie padła ofiarą oszustów zorientowała się dopiero, gdy jedna z pracownic wezwała policjantów do banku. Funkcjonariusz uświadomił kobietę, że padłaby ofiarą oszustów i straciła swoje oszczędności. Seniorka zadzwoniła do swoich bliskich, którzy utwierdzili ją, że wszystko jest w porządku i nikomu nic się nie stało.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS