A A+ A++

Wszystkie trzy Polki, które wystartowały w eliminacjach wyścigu na 500 m w short tracku podczas zimowych igrzysk w Pekinie, odpadły na tym etapie. Do rywalizacji nie przystąpiła Natalia Maliszewska, która ponownie otrzymała pozytywny wynik testu na COVID-19.

Patrycja Maliszewska, starsza siostra Natalii, zajęła trzecie miejsce w swojej serii z czasem 44,130. Z kolei Kamila Stormowska i Nikola Mazur były ostatnie w swoich biegach uzyskując – odpowiednio – 44,053 i 43,732.

Awans do ćwierćfinału wywalczyły po dwie najlepsze zawodniczki z każdej serii oraz cztery z trzecich lokat z najlepszymi czasami. Najlepszy wynik w całej stawce uzyskała Holenderka Suzanne Schulting. Złota medalistka igrzysk z Pjongczangu na dystansie dwukrotnie dłuższym uzyskała w sobotę 42,379 i ustanowiła tym samym rekord olimpijski.

Natalia Maliszewska z pozytywnym wynikiem na koronawirusa

Zawirowanie wokół Maliszewskiej, która była jedną z faworytek tej konkurencji, trwało od prawie tygodnia. Hotel izolacyjny opuściła dopiero w nocy z piątku na sobotę czasu lokalnego. W sobotę Polski Komitet Olimpijski poinformował, że zawodniczka ponownie uzyskała wynik dodatni i nie wystartuje w rywalizacji na 500 metrów.

Obecnie 26-letnia zawodniczka zgłoszona jest jedynie do sztafety na 3000 m.

Utytułowana zawodniczka

Natalia Maliszewska jedną z największych nadziei reprezentacji Polski na medal tegorocznych igrzysk. Na dystansie 500 m jest m.in. zdobywczynią Pucharu Świata (2018/19), srebrną medalistką MŚ (2018) i mistrzynią Europy (2019). W trwającym sezonie zwyciężyła w zawodach PŚ na olimpijskim torze w Pekinie.

pgo/PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDyrektorka szkoły o “lex Czarnek: Będziemy mieć związane ręce
Następny artykułPrezes Sławomir Broniarz jak żużlowiec – zawsze w lewo