Monika Bodalska przez wiele lat startowała w sportach sylwetkowych. Jednym z jej największych sukcesów było mistrzostwo Polski w bikini fitness, które wywalczyła w 2016 roku. Niedawno jednak zakończyła karierę.
Polka jednak nadal dba o formę i pracuje jako trenerka personalna. W dodatku niebawem zostanie psychologiem sportu. Fanów jednak wciąż zastanawia, dlaczego porzuciła starty.
Bodalska otrzymała kilka takich pytań na Instagramie w popularniej zabawie prawda czy fałsz. W jednym ze wpisów wytłumaczyła, że już nie sprawiało jej to przyjemności. Ktoś jednak i tak miał swoją teorię na ten temat.
“Przyłapali cię na bombie, dlatego odpuściłaś starty” – napisał fan.
“Bomba” to nic innego, jak doping. Monika wyśmiała ten komentarz. Na dowód zamieściła swoje zdjęcie z ostatniego występu, przy którym zamieściła kontrowersyjny dopisek “Auschwitz”. W ten sposób porównała się do ludzi, którzy byli więzieni w obozie śmierci.
“Trzymajcie mnie. To był mój ostatni start przed przerwą. Czy tak wygląda ktoś na bombie? Waga 47 kg” – komentuje sportsmenka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS