A A+ A++

Bałwanek, jako ostatnia ze świątecznych ozdób, zniknął dziś z lubińskiego rynku. Wcześniej podobny los spotkał inne przestrzenne iluminacje, a także 15-metrową choinkę, którą rozebrano jeszcze przed weekendem.

Ciastek, ramka Dumni z Lubina, łuk czy przestrzenna bombka, w której chętnie fotografowali się mieszkańcy oraz turyści – między innymi takie ozdoby świąteczne przez ostatnie dwa miesiące cieszyły oczy osób, spacerujących po lubińskim rynku.

Była też ulubiona przez najmłodszych karuzela, fontanna, Mikołaj z tronem czy postacie bałwanków, które jako ostatnie trafiły dziś do ciężarówki ze wszystkimi dekoracjami.

Z ulicznych lamp ściągnięte zostały światełka – po świątecznym klimacie nie ma już śladu. Kilka dni temu, w obawie przed silnym wiatrem, zdemontowano 15-metrową choinkę.

Na atmosferę świąt Bożego Narodzenia ponownie musimy poczekać do grudnia. Wtedy też rynek znów rozbłyśnie. Być może, jak co roku, pojawią się też nowe ozdoby i dekoracje.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIle znaczy miejsce z jesieni w 1. lidze? Analizujemy losy mistrzów i outsiderów pierwszej części sezonu
Następny artykułMorawiecki z wizytą w Kijowie. “Mamy poczucie życia u podnóża wulkanu”