Gdański Uniwersytet Medyczny miał w swojej klinice kłopot z częścią chorych. Wielu z nich – korzystając z praw pacjenta – odmawiało poddania się badaniom, które mieli przeprowadzać niektórzy studenci uczelni. Badań więc nie wykonywano – ze szkodą dla samych chorych.
Po analizie władze uniwersytetu zorientowały się, o jaką grupę studentów chodzi. Otóż polscy pacjenci nie chcieli, aby badali ich cudzoziemscy studenci – jak się można domyślać, byli to ci, po których tę cudzoziemskość widać na pierwszy rzut oka: może czarni, może śniadzi lub żółci. Chorzy reagowali nerwowo, a kolorowym studentom było przykro. Władze uczelni postanowiły więc uwrażliwić pacjentów na tę sytuację i na telebimie umieściły informację, że jeśli ktoś nie chce być badany przez studenta obcokrajowca, powinien oznajmić to z szacunkiem. …
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł
– wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Przejdź na stronę ofertową
Wybierz cyfrową prenumeratę tygodnika Sieci, a dodatkowo otrzymasz dostęp do magazynu wSieci Historii i do artykułów
na portalu wPolityce.pl.Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS