A A+ A++

Strażacy w Seattle w USA uratowali psa, który przez sześć dni był uwięziony pod gruzami zawalonego domu – informuje agencja Associated Press. Stan czarnego labradora o imieniu Sammy weterynarze ocenili jako stabilny.

Moje kochanie, moje kochanie – powtarzała właścicielka domu Didi Fritts z ocalonym pupilem na rękach, cytowana przez lokalną stację KING-TV. 

W czwartek strażacy otrzymali zgłoszenie, że w ruinach domu może być uwięziony pies. Po dotarciu na miejsce od razu usłyszeli szczekanie – przekazał rzecznik straży pożarnej w Seattle David Cuerpo. 

Żeby dotrzeć do zwierzęcia, trzeba było użyć pił łańcuchowych, przedrzeć się przez ściany i podłogę domu. Obawiano się, że w każdej chwili zniszczona konstrukcja może się zapaść. 

Weterynarze, którzy przyjechali wraz ze strażakami, zbadali Sammy’ego i uznali jego stan za stabilny. Na nagraniach telewizyjnych widać, jak pies staje się czujny i zaczyna machać ogonem po zobaczeniu swojej opiekunki. 

Budynek, w którym Didi Fritts mieszkała z mężem, zawalił się 7 stycznia. Właścicieli udało się szybko uratować, w środku utknęły jednak ich dwa psy – Sammy i Lilly. Według gazety “The Seattle Times” Lilly zginęła na miejscu.

Zobacz również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoseł PiS: Powinniśmy zacząć wyciągać wnioski. Decyzje polityczne powinny być odważniejsze
Następny artykułUM Zielona Góra: Zielonogórska „Budowlanka” najlepszym technikum w województwie lubuskim