We wtorek po południu zaalarmowana policja udała się na pocztę w Libiążu. Wezwano tam również inspektora weterynarii.
Tylko dwie kury, które dotarły w paczce do mieszkańca Libiąża były żywe. FOT. Pixabay
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
– Jeden z mieszkańców miasta zamówił z firmy hodowlanej 10 kur. Kiedy przyjechał kurier, otworzył kartonowe pudło. Okazało się, że osiem z zamówionych kur padło. Dwie natomiast były w bardzo złym stanie – relacjonuje Iwona Szelichiewicz rzecznik prasowy KPP w Chrzanowie.
Mężczyzna zamawiający kury nie odebrał przesyłki. Kurier natomiast zaniósł ją na pocztę w Libiążu. Wezwano policję, a także inspektora weterynarii.
– Wyjaśniamy tę sprawę – zapewnia rzecznik.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS