A A+ A++

W środę 24 listopada na wodach Zatoki Gwinejskiej doszło do potyczki między duńską fregatą Esbern Snare (F342) typu Absalon a zachodnioafrykańskimi piratami. Służba prasowa duńskich sił zbrojnych poinformowała, że w wymianie ognia zginęło czterech bandytów, a jeden odniósł poważne obrażenia. Po stronie duńskiej nie było żadnych poszkodowanych.

Podczas patrolu wód na południe od wybrzeży Nigerii załoga śmigłowca MH-60R Seahawk wysłanego w reakcji na sygnał o obecności piratów dostrzegła podejrzaną aktywność niewielkiej łodzi motorowej w pobliżu uczęszczanego szlaku żeglugowego. Na pokładzie motorówki zauważono ośmiu mężczyzn, a także szereg budzących podejrzenia przedmiotów. Przede wszystkim były to drabiny powszechnie wykorzystywane przez przestępców podczas abordażu.

Esbern Snare dotarł na miejsce wieczorem 24 listopada i wysłał łódź hybrydową z komandosami z Frømandskorpset, aby przechwycić motorówkę piratów. Załoga fregaty wezwała ich do zatrzymania się i dobrowolnego poddania się kontroli. Apel został zignorowany, a po oddaniu przez komandosów strzałów ostrzegawczych bandyci otworzyli ogień bezpośrednio w kierunku łodzi hybrydowej.

Komandosi, działając w samoobronie, ostrzelali motorówkę, ostatecznie doprowadzając do jej zatonięcia. Piraci, którzy przeżyli wymianę ognia, zostali zabrani na pokład Esbern Snare i aresztowani, a rannemu udzielono pomocy medycznej.

– Strata życia ludzkiego oczywiście nie jest pożądana, ale cieszę się, że nikt z duńskiej załogi nie został ranny – oświadczyła minister obrony Trine Bramsen.

Pełniąca służbę w rejonie Zatoki Gwinejskiej od początku listopada 2021 roku fregata Esbern Snare została skierowana na zachodnioafrykańskie wody po tym, jak w maju ubiegłego roku duński rząd postanowił mocniej zaangażować się w walkę z piractwem. Zadaniem okrętu jest odstraszanie piratów oraz eskortowanie duńskich i obcych statków handlowych. Załogę okrętu stanowi około 175 marynarzy i żołnierzy sił specjalnych, którzy mają do dyspozycji między innymi śmigłowiec MH-60R Seahawk wykorzystany w przeprowadzonej 24 listopada operacji.

Duński MH-60R Seahawk.
(Ronnierob, CC BY-SA 2.0)

Obecnie nie ma spójnej międzynarodowej strategii walki z piratami działającymi wzdłuż zachodniego wybrzeża Afryki, a działania takie jak te podejmowanie przez rząd Danii są raczej próbą doraźnej poprawy bezpieczeństwa. Tymczasem Zatoka Gwinejska jest szczególnie niebezpiecznym regionem. Od wielu lat stanowi światowe centrum aktywności piratów, którzy nie tylko okradają przepływające jednostki, ale również często porywają dla okupu ich załogi.

Jedną z najbardziej spektakularnych akcji przestępców był napad na statek zacumowany w porcie w stolicy Gabonu – Libreville. Porwano wówczas czterech chińskich marynarzy. Odzyskali oni wolność trzy tygodnie później dzięki operacji przeprowadzonej przez nigeryjskie siły zbrojne.

Z powodu problemów prawnych i innych uwarunkowań politycznych nie można przełożyć bezpośrednio doświadczeń zdobytych w operacji antypirackiej w Rogu Afryki. Wiele krajów, mimo iż same nie są w stanie zabezpieczyć swoich wód terytorialnych, nie zezwala na wejście na nie obcym okrętom. Przyznanie się do słabości byłoby ogromnym ciosem wizerunkowym, szczególnie jeśli państwo pretenduje do miana regionalnej potęgi.

Większość grup przestępczych napadających na statki ma bazy na wyspach należących do Nigerii. Tamtejsze warunki społeczno-ekonomiczne sprzyjają rozwojowi przestępczości zorganizowanej. Ogromne zanieczyszczenie delty Nigru, brak perspektyw na poprawę sytuacji i ogólne poczucie przygnębienia sprawia, że wielu młodych mężczyzn wybiera karierę w półświatku. Rząd w niewielkim stopniu kontroluje to, co dzieje się na wybrzeżu poza wielkimi miastami portowymi.

Załoga Esbern Snare ma bogate doświadczenie w walce z piratami. Fregata w przeszłości brała udział w operacji „Ocean Shield” na wodach oblewających Róg Afryki. Marynarze wielokrotnie wdawali się w potyczki z somalijskimi piratami, nie tylko ochraniając statki cywilne, ale również odbijając zakładników. Jednym z największych sukcesów Duńczyków było starcie jakie miało miejsce 12 maja 2011 roku. Po wymianie ognia i zmuszeniu bandytów do złożenia broni uratowano szesnastu Irańczyków przetrzymywanych na pokładzie pirackiego statku. Podczas realizacji zadań fregata patrolowała również wody przybrzeżne w poszukiwaniu obozów wykorzystywanych przez działające na morzu grupy przestępcze.

Zobacz też: Benny Ganc chce trzeciej eskadry F-35 dla Izraela

Łukasz Golowanow & Maciej Hypś, Konflikty.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSiddhi – jogiczne supermoce. Czy istniały naprawdę? Czy są możliwe? Co na to nauka?
Następny artykułSzpital w Białej znów dla pacjentów z COVID