Utratą ponad 130 tysięcy złotych zakończyła
się próba zainwestowana w akcje koncernu naftowego. 72-latka z Bochni
podała oszustom swój numer telefonu oraz dane. W trakcie rozmowy
telefonicznej z „konsultantem” zainstalowała w smartfonie i komputerze
aplikację, która pozwoliła oszustom na dostęp do ekranów tych urządzeń i
ich podglądu.
Chęć zarobienia dodatkowych pieniędzy spowodowała, że 72-latka z Bochni z dużym zainteresowaniem przeczytała w internecie reklamę, informującą o możliwości zainwestowania w akcje koncernu naftowego.
Kiedy kobieta „kliknęła” w ogłoszenie, otworzyła się strona
na której były kolejne wytyczne. Pierwsze kroki miały być proste- nakazywały uzupełnienie danych w postaci imienia, nazwiska oraz numeru telefonu, co kobieta natychmiast wykonała.
W ciągu doby na wskazany numer miał się z nią skontaktować konsultant, który miał przekazał kolejne instrukcje, w procesie zakupu wskazanych akcji. Telefon zadzwonił bardzo szybko, bo jeszcze w tego samego dnia. Podając się za kierownika giełdy, mężczyzna przedstawił się z imienia i nazwiska, a następnie bardzo rzeczowo opowiedział na czym polega inwestowanie we wskazanej branży.
Kolejny etap był już bardzo szczegółowy –72-latka w telefonie i komputerze musiała zainstalować aplikację, której nazwę podał jej „kierownik”. Było to oprogramowanie, za pomocą którego mężczyzna prowadził instruktaż, uświadamiając kobietę, że chcąc zarabiać, ta musi najpierw wpłacić pieniądze.
Chcąc to zrealizować, 72-latka naturalnie musiała zalogować się do swojego konta bankowego. Kolejne rozmowy kobiety z konsultantem miały miejsce kolejnego dnia. Było ich kilka, bo mężczyzna wielokrotnie je przerywał i dzwonił ponownie z innych numerów. Ostatnie połączenie nastąpiło 23 listopada w godzinach wieczornych. W jej trakcie konsultant korzystając z zainstalowanej dzień wcześniej aplikacji, cały czas miał dostęp do telefonu kobiety.
W trakcie rozmowy mieszkanka Bochni zalogowała się do aplikacji bankowej. W pewnym momencie zauważyła, że wykonywana jest transakcja przelewu pieniędzy z jej konta, transakcja której nie mogła zablokować. Konsultant rozłączył się, a wykonane przez 72-latkę próby kontaktu z nim wskazywały, że jego numer jest już nieaktywny. Ponowne sprawdzenie konta uświadomiło kobiecie, że została oszukana. W wyniku tego działania, z jej konta bankowego przelano ponad 130 tysięcy złotych.
Przykłady oszustw i tracone pieniądze pokazują jak bardzo rozwinęły się metody oszustów. Pierwszym krokiem w celu obrony przed nimi jest ostrożność. Apelujemy, aby w kontaktach z obcymi kierować się zasadą ograniczonego zaufania. Pamiętajmy, że nie należy udostępniać nikomu danych do logowania, haseł, otwierać podejrzanych linków oraz instalować dodatkowego oprogramowania na urządzeniach, takich jak telefon czy komputer. Każdą tego typu sytuację należy traktować jako celowe działanie oszustów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS