Ansu Fati niewątpliwie należy do grona najbardziej utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia na całym świecie. Debiut w pierwszym zespole FC Barcelony zanotował już w wieku 16 lat i 298 dni, a jego rozwój był na tyle imponujący, że szybko stał się częścią dorosłej kadry klubu ze stolicy Katalonii.
Ansu Fati długo wracał do zdrowia
Zwłaszcza po odejściu Leo Messiego do PSG kibice Barcy wiążą z Fatim duże nadzieje. Klub również dał sobie sprawę z faktu, że 18-latek może być naturalnym następcą Argentyńczyka. Najlepszym na to dowodem jest to, że odziedziczył po nim koszulkę z numerem “10”.
Dynamiczny rozwój Ansu Fatiego zahamowała bardzo poważna kontuzja kolana, której doznał 7 listopada 2020 roku w ligowym meczu z Realem Betis. W trakcie powrotu do zdrowia nastolatek musiał przejść kilka operacji uszkodzonej łąkotki, natomiast jego rozłąka z piłką nożną trwała łącznie 10 miesięcy.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl.
Niepokój kibiców FC Barcelony
Gdy wydawało się, że Fati może zapomnieć o przedłużającym się powrocie do zdrowia, kibice FC Barcelony ponownie otrzymali niepokojącą wiadomość. Klub przekazał, że 18-latek po meczu z Realem Madryt narzeka na ból w kolanie, jednak tym razem w prawym, a nie lewym, przez które nie mógł grać wiele miesięcy.
Na ten moment klub nie przekazał dokładniejszych informacji na temat tego, jak poważna jest to kontuzja. Wiadomo jednak, że Fati nie będzie mógł wystąpić w kolejnym spotkaniu. Kibice liczą na to, aby ponownie nie chodziło o więzadła, co skutkowałoby kolejną drugą przerwą w grze.
Ansu Fati po powrocie na boisko rozegrał w tym sezonie sześć meczów, w których strzelił dwie bramki i zanotował jedną asystę. Kilka dni temu 18-latek podpisał nowy kontrakt do 2027 roku, w którym zapisana została klauzula wynosząca miliard euro.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS