A A+ A++

Związkowcy Solidarności z regionu łódzkiego wyjechali wczoraj (21 października) na manifestację przed siedzibę TSUE w Luksemburgu. Nie zgadzają się z jego wyrokiem w sprawie kopalni w Turowie. 

(Fot. Dagmara Kendzior)

Spod pomnika ofiar komunizmu w Łodzi wyjechał autokar z 60 uczestnikami demonstracji. Według przewodniczącego regionu łódzkiego Solidarności Waldemara Krenca wyrok wydany przez TSUE godzi w pracowników kopalni. – Likwiduje to kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy bez możliwości odwołania się. Ten wyrok nie mógł być odwołany. Jadą pracownicy, żeby pokazać, że to dotyczy ich, a nie rady, która będzie siedziała o godz. 10. Jest protest o to, aby dać nam to, czego chcieliśmy w Unii Europejskiej, co było naszą nadzieją – że będziemy funkcjonowali w prawie, które jest równe dla wszystkich. Okazuje się, że nie. 

Krenc poinformował też, czego będą oczekiwali protestujący. – Chcemy, by z tego wyroku się wycofano, dano prawo do tego, co należy do sądu. Przychodzi strona oskarżająca, broniąca, a od sędziego oczekuje się mądrości i wydania sprawiedliwego wyroku. Tego oczekują ludzie. 

Przypomnijmy, że w maju TSUE w związku z wnioskiem Czech nakazało natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w kopalni w Turowie. 20 września Trybunał uznał, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tysięcy euro dziennie za niewykonanie wyroku. Od tamtej pory trwały rozmowy ze stroną czeską, a pod koniec września minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka poinformował, że skończyły się fiaskiem.  

Protest pod siedzibą TSUE w Luksemburgu odbędzie się dziś (22 października) o godzinie 10. Do tej pory uczestnictwo potwierdziło co najmniej 2000 osób. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZabawa z marchewką
Następny artykułWłoskie media o meczu SSC Napoli – Legia Warszawa: Gospodarze rozbili mistrza Polski, ale łatwo nie było