Małgorzata Lebda wyruszyła 1 września ze szczytu Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim. To tam swoje źródło ma Wisła – najdłuższa polska rzeka (1047 km). Cel – w teorii – był prosty: w ciągu miesiąca przebiec dystans aż do ujścia rzeki. W praktyce oznaczało to jednak pokonanie codziennie dystansu, na jakim rywalizują maratończycy.
Biegiem dla Wisły
Związana z Krakowem poetka przebiegnięcie Polski wzdłuż Wisły zaczęła planować już przed pandemią. Nadludzki wysiłek poprzedziło 20 miesięcy treningów (pod okiem wybitnego ultramaratończyka i trenera Piotra Hercoga).
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS