Piątkową część dziesiątej rundy sezonu WRC kończył oes Oittila, przejeżdżany jedynie raz. Podobnie jak w przypadku dwóch pozostałych dzisiejszych leśnych prób, kierunek jazdy zmieniono względem minionych lat. Pierwsza połowa oesu jest bardzo szybka. W końcówce załogi napotykają bardziej techniczne fragmenty.
W szybko zapadających ciemnościach najlepiej poradzili sobie Elfyn Evans i Scott Martin. Duet Toyoty pokonał Esapekkę Lappiego i Janne Ferma o 1,6 s. Strata Craiga Breena i Paula Nagle sięgnęła prawie 4 s.
Po sześciu przejechanych odcinkach prowadzą Breen i Nagle. Irlandczycy po ostatniej próbie odebrali pierwszą pozycję zespołowym kolegom – Ottowi Tanakowi i Martinowi Jarveoji. Estończykom brakuje 2,8 s. Świetnym występem na finałowym oesie, awans do trójki zapewnili sobie Evans i Martin [+6,1 s].
– Niesamowicie. Zastanawiałem się, jak pójdzie nam w ciemnościach. Niesamowicie, naprawdę – mówił wzruszony Breen.
– Niespodziewanie wszystko idzie w miarę dobrze. Nie sądziliśmy, że będziemy przed Toyotami. Jutro długi dzień – przekazał Tanak.
– Było sporo frajdy, choć nie jest tutaj łatwo. Trudno być w pełni zrelaksowanym w samochodzie. Wąskie partie są podstępne – skomentował Evans.
Jedynie 0,6 s dzieli Lappiego od podium. Przewaga nad Kalle Rovanperą i Jonne Halttunenem wynosi 1,2 s. Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe utrzymują szóstą lokatę, ale ich strata wzrosła do ponad pół minuty. Sebastien Ogier i Julien Ingrassia – pierwsi na trasie – zakończyli dzień na siódmym miejscu [+33,6 s].
– Cisnęliśmy w ciemnościach, ale czas jest gówniany. Generalnie dobry dzień – stwierdził Lappi.
– Było bardzo trudno, ciemno. Zobaczymy, co zrobią ci za nami. Ja nie chciałem ryzykować. Cisnąłem, ale czas nie jest dobry – martwił się Rovanpera.
– Nic się nie wydarzyło. Nie dałem rady jechać szybciej. Widoczność była słaba. Nie chciałem popełnić błędu – przyznał Neuville.
– Nie był to dla nas zbyt dobry dzień. Próbowałem, ale tempo nie było najlepsze – mówił Ogier.
Trzy ostatnie pozycje w pierwszej dziesiątce należą do Takamoto Katsuty i Aarona Johnstona [+46,9 s] oraz dwóch załóg M-Sport Ford. Lepsi w wewnętrznym pojedynku są Gus Greensmith i Chris Patterson [+1.20,6]. Adrien Fourmaux i Alexandre Coria tracą do kolegów 28,3 s.
– Trudny dzień. Chciałem mocniej cisnąć, ale nie udało się. Trzeba wyciągnąć z tego wnioski – powiedział Katsuta.
– To nie był najlepszy dzień. Czułem się dobrze, ale czasy były słabe – martwił się Greensmith.
– Wielkie doświadczenie. W nocy wszystko wygląda inaczej. Chciałem po prostu ukończyć odcinek – przyznał Fourmaux.
Ostatni odcinek dnia zmienił klasyfikację WRC 2. Teemu Suninen i Mikko Markkula wygrali próbę o ponad 10 s i objęli prowadzenie w rajdzie. Mads Ostberg i Torstein Eriksen tracą 8,2 s. Trójkę uzupełniają Nikołaj Griazin i Konstantin Aleksandrow [+13,7 s].
W WRC 3 liderują Emil Lindholm i Reeta Hamalainen. Całe podium zajmują Finowie. Drugi stopień należy do Mikko Heikkili i Topi Luhtinena [+17,1 s]. Na trzecim stoją Teemu Asunmaa i Marko Salminen [+29,5 s]. W rowie utknęli Egon Kaur i Silver Simm.
Na sobotę organizatorzy zaplanowali dziewięć odcinków specjalnych. Pierwszy z nich, Kakaristo – Hassi, ruszy o godzinie 7:16 polskiego czasu.
Po OS6:
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS