Na zakończenie 9. kolejki PKO Ekstraklasy Piast Gliwice przegrał u siebie z Cracovią 2:4 i zanotował trzecią porażkę z rzędu. Katem gliwiczan okazał się Pelle van Amersfoort, który skompletował hat-tricka.
Sebastian Kordek
PAP
/ Andrzej Grygiel
/ Na zdjęciu: Pelle van Amersfoort
Nie wiedzie się ostatnio Piastowi Gliwice w rozgrywkach PKO Ekstraklasy. Gliwiczanie przegrali dwa poprzednie mecze i z dorobkiem dziesięciu punktów zajmują dwunaste miejsce w lidze. Małym pocieszeniem dla niebiesko-czerwonych może być awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. Tego samego nie może o sobie powiedzieć Cracovia, która odpadła z I-ligowym ŁKS-em Łódź, a i w Ekstraklasie nie jest różowo. Zaledwie dziewięć punktów i miejsce tuż nad strefą spadkową. Dla obu drużyn jest to zatem niezwykle ważny pojedynek, który pozwoli oddalić od siebie – przynajmniej na jakiś czas – dolne rejony tabeli.
Piast w razie zwycięstwa nad Pasami wskoczy na siódmą lokatę, kosztem Jagiellonii Białystok i do podium będzie tracił zaledwie trzy “oczka”. Krakowianie natomiast mają szansę na podobne miejsce, a od czołówki będą dzielić ich cztery punkty.
Od pierwszego gwizdka sędziego na bardziej zdeterminowanego wyglądał Piast, który wysoko atakował Cracovię i nie pozwalał jej na rozwinięcie skrzydeł. Efektem tego był gol już w 10. minucie spotkania. Piłka po zagraniu Alberto Torila i rykoszecie od obrońcy pozostawała bezpańska w polu karnym, ale nie trwało to długo, bowiem błyskawicznie dopadł do niej Damian Kądzior i mocnym strzałem po rękach Lukasa Hrosso otworzył wynik meczu. Tym samym pomocnik zdobył debiutancką bramkę w niebiesko-czerwonych barwach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić
Na odpowiedź Cracovii nie musieliśmy długo czekać. Michal Siplak dośrodkował z rzutu wolnego z prawej strony, a piłkę głową do siatki uderzeniem w długi róg wpakował Cornel Rapa. Pasy błyskawicznie zdołały dopaść do przeciwnika. Po wyrównaniu goście złapali wiatr w żagle i zyskali przewagę na boisku. Zaowocowało to drugim trafieniem. Siplak ustawił piłkę w niemal tym samym miejscu, gdy do siatki skierował ją Rapa i dorzucił znowu w punkt. Tym razem najwyżej wyskoczył Pelle van Amersfoort i nie dał szans Frantiskowi Plachowi.
Waldemar Fornalik już w przerwie próbował reagować zmianami i na placu gry zameldował się Tiago Alves. Nie minęło dziesięć minut drugiej odsłony, a swoje minuty dostali Michael Ameyaw oraz Patryk Lipski. Na niewiele się to jednak zdało, bowiem to Cracovia trafiła na 3:1. Marcos Alvarez podał pikę do Karola Knapa, którego strzał odbił Plach, ale wobec dobitki van Amersfoorta był już bezradny.
Na odpowiedź gospodarzy czekaliśmy zaledwie kilkadziesiąt sekund. Alexandros Katranis dośrodkował w pole karne w kierunku Torila, a bardzo nieporadni byli w tym wszystkim obrońcy Cracovii, którzy we trzech sonie przeszkadzali. Skorzystał z tego Ameyaw i z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Dla młodzieżowca był to premierowy gol dla Piasta, ale i w Ekstraklasie.
Ten wieczór przy Okrzei należał jednak do van Amersfoorta. Po rzucie rożnym dla… Piasta, nieporadnie piłkę wybijali krakowanie, ale wyszła z tego idealna kontra. Kamil Pestka znalazł strzelca dwóch poprzednich bramek, a ten kolejnym płaskim uderzeniem skompletował hat-tricka.
Ostatecznie Piast całkowicie zasłużenie uległ Cracovii 2:4, notując trzecią porażkę z rzędu. Miejscowi popełniali proste błędy, gubili się w defensywie i nie potrafili na dłuższą metę zepchnąć rywala na jego połowę. Taktyka wielu wrzutek nie zdała egzaminu. Tym samym gliwiczanie nie po swojej myśli wchodzą w tydzień, w którym mają na rozkładzie dwa krakowskie kluby. Po poniedziałkowej porażce z Pasami, gliwiczanie już w piątek podejmą Wisłę Kraków.
Piast Gliwice – Cracovia 2:4 (1:2)
1:0 – Damian Kądzior 10′
1:1 – Cornel Rapa 19′
1:2 – Pelle van Amersfoort 34′
1:3 – Pelle van Amersfoort 58′
2:3 – Michael Ameyaw 60′
2:4 – Pelle van Amersfoort 71′
Składy:
Piast Gliwice: Frantisek Plach – Martin Konczkowski, Tomas Huk, Ariel Mosór, Alexandros Katranis – Michał Chrapek (54′ Patryk Lipski), Patryk Sokołowski – Dominik Steczyk (46′ Tiago Alves), Damian Kądzior (89′ Arkadiusz Pyrka), Kristopher Vida (54′ Michael Ameyaw) – Alberto Toril (75′ Nikola Stoljiljković).
Cracovia: Lukas Hrosso – Cornel Rapa, Matej Rodin, Jakub Jugas, Kamil Pestka – Karol Knap (72′ Mathias Rasmussen) – Sergiu Hanca (90+5′ Jakub Myszor), Pelle van Amersfoort, Damir Sadiković (72′ Sylwester Lusiusz), Michal Siplak (72′ Kamil Ogorzały) – Marcos Alvarez (67′ Florian Loshaj).
Żółta kartka: Rapa (Cracovia).
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Czytaj również:
–> Artur Boruc pokłócił się z dziennikarzem. “Życie by mi wystygło pajacu”
–> Kuriozalna sytuacja w Krakowie. Asystował gracz Wisły, strzelił zawodnik Pogoni
Zgłoś błąd
WP SportoweFaktyPiast Gliwice
Cracovia
Polska
PKO Ekstraklasa
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Komentarze (3)