Robienie awantury na cztery fajerki, że ktoś poszedł do kogoś na urodziny. Nie zamierzamy brać udziału w tym kabarecie, który urządza Platforma Obywatelska – mówi wicerzecznik PiS Radosław Fogiel, pytany o reakcję partii na obecność jej polityków na urodzinach dziennikarza.
Fogiel był pytany w poniedziałek na antenie TVN24, czy za wieczór spędzony na urodzinach, zamiast w Sejmie podczas wystąpienia szefa NIK Mariana Banasia posypią się dla polityków PiS kary lub nagany. Sprawa ma związek z udziałem polityków niemal wszystkich ugrupowań sejmowych w urodzinach dziennikarza Roberta Mazurka i zdjęciami z tego spotkania zamieszczonymi przez dziennik „Fakt”.
W przypadku prezesa Najwyższej Izby Kontroli mogę uznać, że obecność lub jej brak na sali (podczas wystąpienia Banasia – PAP) może być pewnego rodzaju decyzją polityczną, tak jak pewne decyzje polityczne samego prezesa Najwyższej Izby Kontroli
— ocenił wicerzecznik PiS i przyznał, że ws. nieobecności w Sejmie decyzję podejmuje klub parlamentarny.
PiS nie podziela histerii PO
Robienie awantury na cztery fajerki, że ktoś poszedł do kogoś na urodziny… Naprawdę nie zamierzamy brać udziału w tym kabarecie, który urządza Platforma Obywatelska
— powiedział wicerzecznik PiS. W ocenie Fogla, inne partie w reakcji na obecność swoich polityków na urodzinach dziennikarza zareagowały w sposób racjonalny.
Dlaczego reakcja Platformy Obywatelskiej była taka?
— pytał. Na uwagę prowadzącego, że on pytał o reakcję PiS, polityk odpowiedział: „Reakcja jest racjonalna”.
To Platforma Obywatelska wychowuje wyborców do nienawiści
— ocenił Fogiel.
Dlaczego tak wielkim problemem była obecność (na urodzinach Mazurka – PAP) np. Tomasza Siemoniaka, który musiał absurdalne oświadczenia składać: byłem, ale nie piłem alkoholu. To jest jakiś dramat. Ja naprawdę nie chciałbym, żeby dochodziło do sytuacji, w której to, że jesteśmy w innych partiach, to, że mamy inne poglądy, to, że się czasami bardzo ostro spieramy, żeby to wpływało na to, że jest czysta nienawiść między politykami – to nie jest droga do niczego dobrego
— mówił polityk.
Echa imprezy u Mazurka
Jak opisywał w ub. tygodniu dziennik „Fakt”, kiedy w Sejmie prezes NIK Marian Banaś mówił praktycznie do pustej sali, część posłów w tym samym czasie bawiła się na urodzinach znanego dziennikarza Roberta Mazurka. Jak wynika z opublikowanych w dzienniku zdjęć, wśród gości byli przedstawiciele niemal wszystkich ugrupowań sejmowych. Byli to m.in. Łukasz Szumowski i Marek Suski z PiS, Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski, Tomasz Siemoniak, Borys Budka i Sławomir Neumann z PO, a także prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz z małżonką. Byli również przedstawiciele rządu – wicepremier, minister kultury Piotr Gliński oraz szef KPRM Michał Dworczyk.
Rzecznik PO Jan Grabiec poinformował w ub. tygodniu, że lider PO Donald Tusk wezwał na rozmowę Borysa Budkę i Tomasza Siemoniaka „w związku z niezachowaniem należytych standardów, jakich oczekuje się od wiceprzewodniczących PO”. Obaj politycy oddali się do dyspozycji szefa PO. Decyzje w ich sprawie podejmie zarząd partii.
gah/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS