Dzisiaj, 27 września (13:12)
Lewica chce, by Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła proces zatrudniania w spółkach Skarbu Państwa. – Liczymy, że pan prezes NIK Marian Banaś, a głównie kontrolerzy NIK, będą tak skuteczni, sprawni i dokładni jak przy tych kontrolach, które ujrzały światło dzienne w ostatnich tygodniach – mówił poseł Tomasz Trela. Lewica zareagowała w ten sposób na medialne informacje o możliwych powiązaniach członków zarządów spółek Skarbu Państwa z politykami PiS.
“Gazeta Wyborcza”, “Onet” i “Radio Zet” w poniedziałek opublikowały skład zarządów spółek Skarbu Państwa i – jak podkreślają – powiązania ich członków z politykami Prawa i Sprawiedliwości.
– Za rządów Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego i Prawa i Sprawiedliwości mamy największy wysyp rodzin, przyjaciół, znajomych w instytucjach, które są odpowiedzialne za rządzenie, w spółkach Skarbu Państwa, które mają być zarządzającymi majątkiem państwowym i w instytucjach, które są pokrewne – podkreślił na konferencji prasowej w Sejmie szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Jak zaznaczył, Lewica kilka miesięcy temu złożyła projekt ustawy, który ma zapewniać możliwość obsadzania spółek Skarbu Państwa w transparentnych konkursach. Dodał, że Lewica nie godzi się na to, żeby takie projekty znalazły się w sejmowej “zamrażarce”.
Wiceszef klubu Tomasz Trela zapowiedział konkretne działanie. – Dzisiaj występujemy jako Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy do Najwyższej Izby Kontroli. Chcemy, żeby NIK sprawdziła i zbadała, jak przez sześć lat dokonywane są wskazania kandydatów na kandydatów do rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa i na członków zarządu tych spółek Skarbu Państwa – poinformował poseł.
– Jeżeli to jest transparentne, to powinno być systemowo rozwiąz … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS