Od ponad dekady męski tenis został zdominowany przez trójkę Federer, Nadal, Djoković. Każdy z nich ma w tym momencie po 20 tytułów wielkoszlemowych. Z 64 turniejów wielkoszlemowych rozgrywanych w tym czasie jedynie 10 padło łupem tenisistów spoza “Wielkiej Trójki”. Po trzy tytuły zdobyli Andy Murray oraz Stan Wawrinka, zaś po jednym Juan Marin Del Potro, Marin Cilić, Dominic Thiem oraz Danił Miedwiediew.
To właśnie ostatni z wymienionych został triumfatorem rozgrywanego na przełomie sierpnia i września US Open. Wygrana Miedwiediewa ma tym większe znaczenie, że w finale nie dał szans Novakowi Djokoviciowi. 6:4, 6:4, 6:4.
Legendarny deblista wieszczy rewolucje w tenisie. “Ten turniej był punktem zwrotnym”
Według słynnego deblisty Todda Woodbridge’a turniej rozgrywany na nowojorskich kortach może okazać się zmianą warty w męskim tenisie. – Czuję, że skończyła się era “Wielkiej Trójki”. Novak wciąż może wygrać jeszcze jeden lub dwa tytuły wielkoszlemowe, ale młodsze pokolenie postrzega siebie jako przyszłych mistrzów. W sporcie sprawy toczą się naprawdę szybko. Powstają nowe historie. Ten turniej był prawdziwym punktem zwrotnym w świecie tenisa – powiedział 16-krotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych w programie “Wide World of Sports”.
Według ekspertów to właśnie Djoković ma spośród legendarnej trójki największe szanse spośród legend na wygranie kolejnych turniejów wielkoszlemowych. Serb jest najmłodszy i nie musi aktualnie zmagać się z kontuzjami. – Musi rozegrać dobry Australian Open, inaczej pojawią się wątpliwości. Kiedy wyznaczasz sobie duże cele, potrzebujesz serii mniejszych kroków po drodze. Dla Novaka były to tytuły wielkoszlemowe nr 15, 16 i 17. Teraz musi zdobyć 21., zostać rekordzistą, a to największa przeszkoda ze wszystkich – powiedział Woodbridge w kontekście przyszłości Djokovicia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS