8 września Kościół obchodzi święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, nazywane też świętem „Matki Bożej Siewnej”. Z tej okazji w Kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze odprawiona została uroczysta Msza św., której przewodniczył bp Andrzej Przybylski.
Bp Andrzej Przybylski przypomniał, że Narodzenie NMP jest jedną z najstarszych uroczystości odpustowych na Jasnej Górze:
Spotykamy się dziś na Jasnej Górze, na jednym z najstarszych odpustów Maryjnych. Niedawno obchodziliśmy imieniny Matki Bożej Częstochowskiej a dzisiaj obchodzimy jej urodziny. Urodziny bardzo ważne w całej tradycji Kościoła, bo wiemy, że Maryja stała się taką pierwszą „ziemią”, pierwszym miejscem na ziemi, po którym „stąpał” Zbawiciel po swoim wcieleniu.
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele jasnogórskiego Bractwa Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polskiej, które 8 września świętuje rocznicę założenia. Maria-Emanuel Dziemian, starsza Bractwa podaje, że historia Bractwa sięga jeszcze czasów przedrozbiorowych:
Świętujemy kolejną rocznicę powstania bractwa koronacyjnego, związanego z koronacją Cudownego Obrazu w 1717 roku. Nasze Bractwo zostało po wielu latach reaktywowane. Ze względu na to, że Narodzenie NMP jest też naszym patronalnym świętem, bo Bractwo powstało 8 września 1718 roku ,to też bierzemy udział w tych uroczystościach.
8 września polski Kościół obchodzi jeszcze jedną, ważną rocznicę. Tego dnia 75 lat temu Prymas Polski kard. August Hlond zawierzył Polskę Niepokalanemu Sercu Maryi. W uroczystościach brało wówczas udział ponad milion wiernych.
Bp Andrzej Przybylski wspomina, że święto Narodzenia NMP było kiedyś bardzo ważnym świętem dla Częstochowy. Niestety, nasze lokalne i bardzo barwne tradycje związane ze świętowaniem Narodzenia są już echem przeszłości:
To święto było kiedyś obchodzone bardzo hucznie i z manifestacją zewnętrzną. Starsi częstochowianie pamiętają dekoracje naszych ulic, dekoracje domów. Dziś oczywiście te tradycje trochę zanikają. Uroczystości były związane z Częstochową, więc oczywiście włączyła się w nie Kapituła Archikatedralna, czyli wspólnota księży, która gromadzi się wokół kościoła „Matki Kościołów w Diecezji”, żeby przypomnieć sobie, że te narodziny Maryi to jest przygotowanie Kościoła i Częstochowy na przyjęcie do siebie, tak jak Maryja, wcielonego Boga.
W homilii bp Andrzej Przybylski przypomniał, że Matka Boża nie zawsze była nazywana Gwiazdą Morza. W nawiązaniu do tego zwrócił uwagę, że dzisiaj wszyscy chcieliby być gwiazdami:
Najpierw święci nazywali Maryję łacińskim słowem Stilla Maris, to znaczyło „kropla w morzu”. Ona była taka pokorna, taka mała. Prosta dziewczyna z Nazaretu, że Kościół ją nazywał taką cudowną kropelką. Ale w którymś momencie ktoś w tym słowie „stilla” zmieniła tą małą literkę „i” i zaczął Maryję nazywać Stella, Stella Maris – Gwiazda Morza. Ale w tym jest jakaś metoda, że żeby być gwiazdą, trzeba zacząć od kropli. A żyjemy w czasach, gdzie wszyscy chcą być gwiazdorami, ale nie chcą być kroplami. Wszyscy chcieliby dużo znaczyć, wszyscy chcieliby robić wielkie rzeczy, ale do nich się dochodzi pracą organiczna.
Bp Przybylski kontynuuje, mówiąc o tym, że każde wielkie dzieło wymaga mnóstwa małej, pozornie nic nie znaczącej pracy:
Matka Boża Siewna przypomina nam wszystkim: zanim będziecie gwiazdą, bądźcie kroplą. […] Bo żeby być gwiazdą, trzeba być kroplą. Bo żeby był chleb, najpierw musi być ziarno. Bo żeby Kościół się rozwijał, potrzebuje codziennej pracy organicznej. […] Współtworzenia naszych małych wspólnot, małych parafii. A z tego dopiero zrodzą się wielkie plony. I to jest metoda, którą dzisiaj Matka Boża Siewna nam przypomina.
Metodę tą doskonale rozumiał kard. Stefan Wyszyński, który wszystkie swoje wielkie dzieła budował z małych cegiełek pracy organicznej.
Homilia bp. Andrzeja Przybylskiego:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS