A A+ A++

Niewiele grup zawodowych musi tak skrupulatnie troszczyć się o wygląd, co aktorzy, a zwłaszcza aktorki. Wiele z nich bardzo dba o to, by na czerwonym dywanie prezentować zgrabną sylwetkę. Nic dziwnego, że nawet największe gwiazdy chętnie testują każdy pojawiający się program dietetyczny.

Nie jest to nowe zjawisko. Na przełomie lat 50. i 60. XX wieku dużym zainteresowaniem cieszyła się tzw. dieta amerykańska, nieprzypadkowo zwana “dietą Hollywood”, ponieważ jej zasady wcielały w życie Elizabeth Taylor czy Marylin Monroe. Mimo upływu czasu wciąż budzi duże emocje i jest chętnie stosowana, szczególnie przez kobiety, które w szybkim tempie pragną zrzucić zbędne kilogramy.

Na czym polega dieta amerykańska?

Podstawowym założeniem diety amerykańskiej jest ograniczenie podaży kalorii – dziennie powinniśmy spożywać posiłki o maksymalnej wartości 1500 kcal. Zaleca się jednak, by do tego celu dochodzić stopniowo, każdego kolejnego dnia obniżając kaloryczność naszego jadłospisu o 200-300 kcal. Taka taktyka jest korzystniejsza dla zdrowia, pozwala także uniknąć w przyszłości efektu jo-jo, czyli powtórnego nabierania ciała.

Podstawową zasadą diety amerykańskiej jest regularność – codziennie powinniśmy zjadać pięć posiłków, restrykcyjnie przestrzegając również ich pór. Nie mniej ważne jest także to, co jemy. Program bazuje bowiem przede wszystkim na warzywach i owocach: marchewce, ogórku, papryce, selerze, cebuli, pomidorach, zielonym groszku, kapuście pekińskiej, malinach, brzoskwiniach, śliwkach, wiśniach czy truskawkach. Muszą stanowić podstawę dań trafiających na nasze talerze.

Jednym z najważniejszych produktów w diecie amerykańskiej jest… ananas, który codziennie powinien znaleźć się w jadłospisie. Dlaczego? Ten słodki owoc zawdzięcza właściwości odchudzające bromelinie, czyli enzymowi, który wspomaga rozkład białek, przyspiesza i usprawnia procesy przemiany materii oraz wspiera organizm w usuwaniu szkodliwych toksyn. Ananas jest także źródłem pektyn – błonnika pokarmowego pęczniejącego i wypełniającego żołądek, dającego uczucie sytości na dłuższy czas.

Pamiętajmy jednak, że takie zalety posiadają przede wszystkim świeże i dojrzałe owoce. Zatopione w syropie plasterki ananasa z puszki stają się już prawdziwą bombą kaloryczną.

Dieta amerykańska dopuszcza także jedzenie pełnoziarnistego pieczywa, niskotłuszczowego nabiału (zwłaszcza twarogu i jogurtu naturalnego), otrębów, płatków zbożowych, chudego mięsa (szczególnie drobiu, bez skóry). Potrawy powinny być duszone, gotowane na parze albo pieczone w folii lub pergaminie. Zdecydowanie zakazane jest smażenie na tłuszczu.

Podczas stosowania diety amerykańskiej nie można natomiast sięgać po białe pieczywo, mleko i jego tłuste przetwory, jajka, a także czerwone mięso oraz tłuszcze zwierzęce. Potraw nie należy solić i słodzić. Zakazane są wszelkie słodycze oraz produkty wysoko przetworzone.

Co pić? Przede wszystkim wodę niegazowaną (przynajmniej dwa litry dziennie), a także sprzyjającą odchudzaniu i detoksykacji organizmu herbatę: zieloną lub czerwoną. Przed snem warto wychylić szklaneczkę napoju drożdżowego (łyżeczkę drożdży rozpuszczamy w ciepłej wodzie), który nie tylko poprawia przemianę materii, ale także reguluje poziom cukru we krwi, a dzięki wysokiej zawartości witamin z grupy B poprawia nawet samopoczucie, co jest istotne w czasie stosowania rozmaitych diet.

Program diety amerykańskiej zakłada jej stosowanie przez trzy tygodnie, choć istnieje także bardziej restrykcyjna, 5-dniowa wersja (jemy wtedy niemal wyłącznie warzywa i owoce).

Czy jest skuteczna? Bez wątpienia oparcie jadłospisu na produktach roślinnych może spowodować spadek wagi oraz przynieść inne pozytywne efekty – uregulować przemianę materii, obniżyć poziom cukru we krwi czy poprawić wygląd skóry, włosów i paznokci.

Stosowanie diety amerykańskiej nie komplikuje życia – produkty są powszechnie dostępne, a potrawy łatwe do przygotowania i dość sycące, dlatego nie odczuwamy przez cały czas głodu, co bywa uciążliwe podczas realizacji wielu innych programów dietetycznych.

Problemem, szczególnie dla osób zapracowanych, może się okazać natomiast konieczność dokładnego obliczania kalorii oraz rygorystycznego przestrzegania pór posiłków. Ich obniżona kaloryczność bywa też kłopotem, gdy prowadzimy aktywne życie lub musimy zmierzyć się z zadaniami wymagającymi zwiększonego wysiłku fizycznego.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGminne święto plonów, tak się bawiła Kołbiel [GALERIA]
Następny artykułKS SKI TEAM Wodzisław Śląski z medalami w biegach na nartorolkach