A A+ A++

W miejscowości Żelechy ma stanąć wielki budynek duńskiej chlewni. Jego lokalizacja, to zaledwie 150 m od najbliższych zabudowań mieszkalnych. „Odór, skażenie chemiczne i biologiczne środowiska, spowodują, iż ludzie będą zmuszeni opuszczać swoje domostwa” – piszą mieszkańcy, którzy w tej sprawie na ręce burmistrza Sochocina złożą petycję.

W miejscowości Żelechy w gminie Sochocin zagraniczny inwestor z Danii chce wybudować olbrzymią chlewnię, która ma mieścić 2000 stanowisk dla prosiąt. Budynek ma być zlokalizowany 150 m od najbliższych mieszkalnych zabudowań, co oznacza, jak alarmują mieszkańcy, że okoliczne tereny przestaną nadawać się do dalszego zamieszkiwania z powodu odoru oraz skażenia chemicznego i biologicznego środowiska. Powstała też strona facebook “Stop chlewni w Żelechach”

Mieszkańcy Żelech i sąsiednich wsi zwrócili się do naszej redakcji o nagłośnienie tej sprawy. 

Szanowni Państwo

My  mieszkańcy wsi Żelechy i mieszkańcy wsi sąsiednich, zwracamy z się z ogromną prośbą nagłośnienia planowanej inwestycji, jaką jest budowa chlewni w miejscowości Żelechy gmina Sochocin powiat płoński.

 Planowana inwestycja zlokalizowana jest 150 m od najbliższych zabudowań wsi Żelechy, a z racji, iż budynek chlewni będzie zdolny do organizacji 2000 stanowisk dla prosiąt, okoliczne tereny staną się niezdolne do dalszego zamieszkiwania. Odór, skażenie chemiczne i biologiczne środowiska, spowodują, iż ludzie będą zmuszeni opuszczać swoje domostwa i porzucać dobytki, aby odnaleźć miejsca godne do życia, w czystym i zdrowym środowisku

z poważaniem
mieszkańcy wsi Żelechy i wsi sąsiednich”

Petycja mieszkańców

W sprawie inwestycji pod oficjalną nazwą urzędową „Budowa budynku inwentarskiego do chowu tuczników o liczbie stanowisk do 2000 szt. wraz z niezbędną infrastrukturą na terenie działki 110/1 w miejscowości Żelechy gm. Sochocin”, burmistrz Sochocina Jerzy Ryziński wszczął postępowanie administracyjne, a mieszkańcy złożyli burmistrzowi petycję „Stop chlewni w Żelechach”. Petycja trafi do burmistrza w poniedziałek 30 sierpnia.

Odór, szczury i muchy

Jak czytamy w treści petycji, planowana inwestycja w sposób znaczący wpłynie na zdrowie i jakość życia mieszkańców Żelech oraz okolicznych miejscowości. Przede wszystkim ogromnie uciążliwe będą odory”

Mieszkańcy powołują się na badania naukowe, na podst. których stwierdzono, że na farmach trzody chlewnej identyfikuje się od 100 do 200 substancji zapachowych, z których 30 to związki szczególnie cuchnące i szkodliwe dla zdrowia. Autorzy powołują się też na zalecenia Ministerstwa Środowiska, które wskazuje, że przy podejmowaniu decyzji o tak uciążliwych dla mieszkańców konsekwencjach, w pierwszej kolejności, to życie i ochrona zdrowia człowieka są konstytucyjnie chronione.

Mieszkańcy ostrzegają o zagrożeniu sanitarno-epidemiologicznym z uwagi na dużą koncentrację zwierzęcych odchodów. Wśród bakterii, jakie mogą przedostać się do wód bądź przemieszczać się wraz z powietrzem mogą pojawić się m.in. gronkowce, pałeczki Coli, paciorkowce i wiele innych.

Dodatkowo wielkim zagrożeniem i uciążliwością będzie wystąpienie zwiększonej ilości gryzoni, takich, jak szczury i myszy oraz owadów, czyli nosicieli różnych chorób.

Zwiększenie ruchu na drogach i hałas

Funkcjonowanie chlewni wiąże się również ze wzrostem natężenia ruchu drogowego z powodu transportu zwierząt, paszy, padliny do utylizacji, transportu gnojowicy, co doprowadzi do pogorszenia się i tak już będących w złym stanie okolicznych dróg. Zwiększony ruch i praca wentylatorów chlewni będzie generować także uciążliwy hałas.

Opłakane skutki ekonomiczne i wyludnienie

Mieszkańcy obawiają się także skutków ekonomicznych ponieważ ze względu na wszelkie wymienione szkodliwe czynniki spadnie atrakcyjność agroturystyczna wsi i najbliższej okolicy oraz wartość nieruchomości tam położonych.

Jednomyślne “NIE” podczas obrad

– „Doświadczenia innych takich inwestycji pokazują długookresowy wpływ na społeczność i demografię związany z pogorszeniem warunków i komfortu życia, negatywnymi przekształceniami krajobrazu, pozbawieniem mieszkańców terenów do rekreacji i wypoczynku, co w konsekwencji doprowadzi do zmniejszenia zaludnienia, a nawet wyludnienia okolicy. Planowana inwestycja w sposób oczywisty oddziaływać będzie na środowisko oraz zdrowie mieszkańców stąd wysoce uzasadniony jest nasz sprzeciw” – Czytamy w przekazanej burmistrzowi Sochocina petycji „Stop chlewni w Żelechach” od mieszkańców wsi Żelechy oraz mieszkańców pobliskiego Milewa i Wycinek.

Sprawę podjęła podczas obrad samorządu Sochocina 27 sierpnia radna Anna Giranowska – Nie chcemy tego. Jeżeli wybuchnie epidemia w chlewni nasza wieś zostanie zamknięta kwarantanną. Nie chcemy obcego kapitału, nie chcemy samochodów, nie chcemy tego przejazdu i niszczenia naszego środowiska i tych zapachów. Komitet, który został powołany aby sprzeciwić się tej budowie, zainteresował sprawą okoliczne media, jak również TVN24. Ponieważ ten inwestor nie boi się niczego, ponieważ ma zagranicznych prawników – mówiła popierając petycję radna.

W odpowiedzi burmistrz Jerzy Ryziński stwierdził, że fakt, że zagraniczna firma ma takie zamiary, jest mało istotne, ponieważ wpływ będzie mieć dużo czynników prawnych związanych z planem zagospodarowania przestrzennego, z decyzjami środowiskowymi. – Inwestor złożył do nas wniosek, ale jest jeszcze cała procedura, którą my musimy przeprowadzić – odniósł się do problemu burmistrz. – Do końca nie jest powiedziane, że już inwestor otrzymał wszystkie dokumenty i będzie budował. Ja rozumiem troskę mieszkańców. Przyjmę petycję. Będzie to też dla mnie dodatkowy argument podczas konsultacji z różnymi organami – ochroną środowiska czy z Sanepidem. Rozumiem, że każdy by chciał korzystać z uroków przyrody, a taka inwestycja pogorszyłaby sytuację. Chodzi przede wszystkim o tą woń. Postaramy się działać w interesie mieszkańców, aby chronić nasze tereny – stwierdził Jerzy Ryziński.

Mieszkańcy Biel już wiedzą „czym to pachnie…”

Radny Dariusz Kujawski zwrócił uwagę na fakt, że w miejscowości Biele istnieje już podobnej wielkości chlewnia wybudowana kilka lat temu i mieszkańcy nie są zadowoleni. – Uważam, że mieszkańcy, którzy podpisali petycję dowiedzieli się od mieszkańców Biel, co oznacza taka inwestycja i dlatego są zaniepokojeni. Wcele im się nie dziwię – powiedział radny.

Radny Stanisław Kwiatkowski zauważył, że jeżeli inwestor już jakieś pierwsze kroki poczynił, to znaczy, że zorientował się, że uda mu się postawić na swoim. – Trzeba „dmuchać na zimne”. Taka inwestycja w takiej miejscowości, gdzie jest dużo lasów i wody spowodowałaby straszne zagrożenie nie tylko dla miejscowości Żelechy, ale dla sąsiednich terenów – powiedział radny, zapewniając, że wszyscy będą przeciwni budowie.

Burmistrz zadeklarował, że będzie walczył w interesie mieszkańców i na bieżąco wszystkich informował o sytuacji. Deklarację sprzeciwu i przyłączenia się do petycji mieszkańców wyraził także radny Wincenty Stańczak.

Mapa pokazuje dokładną lokalizację planowanej inwestycji. Fot. google maps.

Pełna treść petycji na facebooku “Stop chlewni w Żelechach”

(DK) plonsk24.pl

Zdjęcie tytułowe: “Stop chlewni w Żelechach” montaż plonsk24.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Czyste kopalnie”? Niezupełnie
Następny artykuł“Nie bójcie się trzeciej dawki”