Przydacz podkreślił, że Polska zdecydowała o zakończeniu ewakuacji z Kabulu w oparciu o raporty dotyczące bezpieczeństwa.
Nie chcieliśmy dłużej narażać zdrowia i życia naszych konsulów, tak więc dziś rano wylądował ostatni samolot z cywilami. W tym momencie w Kabulu nie ma żadnego polskiego dyplomaty, są oni już w bezpiecznym miejscu – zapewnił wiceszef MSZ.
Jak dodał, polscy dyplomaci już od dzisiejszego poranka nie pojawiali się w miejscu zagrożenia. Dzięki Bogu udało się uchronić życie i zdrowie naszych ludzi – mówił wiceszef MSZ.
Dodał, że informacje jakie docierają z Kabulu są bardzo niepokojące. Jest mowa o wybuchach, rannych, o ofiarach śmiertelnych, także o rannych ze strony amerykańskiej. Będziemy je wszystkie weryfikować – zapewnił.
Podkreślam raz jeszcze: polskich dyplomatów w Kabulu już nie ma, także i tych osób, które chcieliśmy ewakuować, nie ma w Kabulu. Operacja ewakuacyjna również i naszych sił przebiega zgodnie z planem – przez Uzbekistan, następnie do Warszawy. Jestem przekonany, że najpóźniej jutro wszyscy nasi ludzie, wszyscy nasi obywatele, będą już bezpieczni w Warszawie – powiedział Przydacz.
W pobliżu lotniska w Kabulu doszło dziś do wybuchu. Jest wiele ofiar, także wśród dzieci i cudzoziemców. Agencja Reutera informuje, powołując się na przedstawiciela władz USA, że eksplozja była dziełem zamachowca samobójcy.
Zdaje się, że do eksplozji doszło blisko Hotelu Baron na przeciwko lotniska w Kabulu. Baron był głównie używany przez Brytyjczyków. Wiele ofiar – podał na Twitterze korespondent “WSJ” Dion Nissenbaum.
Telewizja Al-Dżazira podaje powołując się na rzecznika talibów, że w wyniku wybuchu zginęło 11 osób, wśród poszkodowanych są dzieci oraz cudzoziemcy.
Reuters podał, że doniesienia o zamachowcu samobójcy są wstępne i mogą ulec zmianie.
Amerykańskie media informują o co najmniej trzech amerykańskich Marines, którzy odnieśli rany.
Tymczasem tureckie ministerstwo obrony poinformowało, że były dwie eksplozje.
Według brytyjskiej telewizji Sky News, do obu wybuchów doszło w kanale ściekowym pod jedną z bram lotniska, Abbey Gate.
Ambasada USA w Kabulu wydała ostrzeżenie, informując o “dużym wybuchu” oraz doniesieniach o strzałach z broni palnej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS