A A+ A++

Czarni Jasło wywalczyli komplet punktów w spotkaniu drugiej kolejki klasy okręgowej sezonu 2021/22, w którym rywalem jasielskiej drużyny był zespół OKS Markiewicza Krosno. Podopieczni Adama Domaradzkiego zdeklasowali przyjezdnych, wbijając gościom osiem goli. Po hat-tricku skompletowali, debiutujący przy Śniadeckich Paweł Kowalkowski i Darek Bałut.

Inauguracja nowego sezonu klasy okręgowej – grupa krośnieńska nie była dla Czarnych Jasło specjalnie udana. W pierwszej kolejce rozgrywek jaślanie musieli uznać wyższość Startu Rymanów. Choć po trafieniach Macieja Sowy i Darka Bałuta prowadzili w wyjazdowym spotkaniu dwoma golami, ostatecznie przegrali rywalizację 3:2. Wczorajszy mecz przeciwko ekipie OKS Markiewicza Krosno mógł więc okazać się doskonałą okolicznością do rehabilitacji.

Zobacz zdjęcia z meczu JKS Czarni 1910 Jasło – OKS Markiewicza Krosno > FOTOGALERIA 

Trener Adam Domaradzki desygnował do gry dwóch debiutantów. W składzie na niedzielny mecz znaleźli się bowiem Paweł Kowalkowski, który miał operować w środku pola oraz Juan David Toro Arias. Dla Kolumbijczyka, opiekun Czarnych znalazł miejsce na lewej pomocy. Na środku obrony kibice zobaczyli Rafała Mastaja i Wojciecha Myśliwca. Na bokach obrony pojawili się z kolei Dawid Florian i Paweł Setlak. Wyjściową jedenastkę uzupełnili: Łukasz Urban, Patryk Fryc, Mateusz Kurdziel i Darek Bałut. Między słupkami bramki stanął Patryk Szostak.

Pierwszą groźną akcję gospodarze przeprowadzili już w 2. minucie gry. Piłkę po prostopadłym podaniu, w polu karnym przyjął Darek Bałut. Strzałem prawą nogą próbował umieścić ją w siatce, lecz bramkarz gości umiejętnie wybiegł z linii bramkowej, po czym wybił nogami futbolówkę za linię boczną boiska ze sztuczną nawierzchnią w Jaśle. Napastnik Czarnych dopiął jednak swego niespełna minutę później. Piłkę z autu, w pole karne wrzucił Patryk Fryc. Podanie przedłużył Wojciech Myśliwiec. Piłka spadła wprost pod nogi debiutującego w barwach Czarnych Jasło Pawła Kowalkowskiego. Ten, z kolei widząc pozbawionego opieki obrońców Bałuta natychmiast obsłużył go podaniem. Snajperowi gospodarzy nie pozostało nic innego, jak tylko wpakować piłkę do siatki. Futbolówka po jego strzale znalazła miejsce w samym okienku bramki. Na nic zdała się interwencja Oleha Vikhota, w której bramkarz OKS-u wyciągnął się niczym struna.

Worek z bramkami otworzył Darek Bałut, który trzykrotnie wpisał się wczoraj
na listę strzelców/fot. Marcin Dziedzic

Na kolejne trafienie w wykonaniu Czarnych, kibice musieli czekać zaledwie trzy minuty. Piłkę w bramce gości, strzałem lewą nogą w kierunku dalszego słupka umieścił Kowalkowski. Jakby tego było mało, w 6. minucie gry pomocnik gospodarzy wpisał się na listę strzelców po raz drugi. Tym razem pognał w kierunku bramki lewą flanką, finalizując akcję precyzyjnym strzałem obok bramkarza.

Przyjezdni byli całkowicie zdezorientowani tym, co dzieje się na boisku. W żaden sposób nie byli wstanie odpowiedzieć na ultra ofensywne nastawienie Czarnych, którzy nawet na chwilę nie myśleli o tym, aby spuścić z tonu, bezlitośnie napierając na rywala. Bezkompromisowa postawa drużyny Adama Domaradzkiego sprawiła, że już w 10. minucie spotkania gospodarze prowadzili czterema golami. Rzut wolny, podyktowany przez arbitra za faul na Łukaszu Urbanie na gola zamienił Bałut. Warto podkreślić, że w tej konkretnej akcji, w skutecznej interwencji przeszkodził Vikhotowi rykoszet. Nie zmieniało to faktu, że po niespełna kwadransie gry, kwestia zwycięstwa została w zasadzie rozstrzygnięta.

Mając świadomość przewagi czterech trafień gospodarze zwolnili tempo rozgrywania akcji. Częściej na połowie Czarnych zaczęli meldować się goście. W 23. minucie meczu, chwila dekoncentracji kosztowała miejscowych utratę gola. Niedokładne wznowienie gry rzutem z autu w kierunku bramkarza wykorzystał Filip Dubis.

Hat-trickiem w starciu z OKS Markiewicza Krosno popisał się Paweł Kowalkowski/fot. Marcin Dziedzic

Strzelanie w pierwszej odsłonie spotkania zakończył Bałut. Napastnik Czarnych w 29. minucie rywalizacji wpakował piłkę do siatki strzałem głową, wykorzystując precyzyjne dośrodkowanie autorstwa Dawida Floriana.

W przerwie trener Adam Domaradzki zdecydował się na jedną roszadę w składzie. Mateusza Kurdziela na placu gry zastąpił Maciej Sowa. Tym samym, Juan David Toro Arias został przesunięty z lewej na prawą stronę pomocy.

Po wznowieniu rywalizacji inicjatywa wciąż pozostawała po stronie gospodarzy. Czarni co rusz, meldowali się pod bramką gości. W 52. minucie gry przed szansą na podwyższenie prowadzenia stanął Kowalkowski. Tym razem obronną ręką z sytuacji bramkowej wyszedł bramkarz OKS-u. Minutę później niemal stuprocentową okazję do zdobycia gola zmarnował Rafał Mastaj. Piłka po strzale głową w wykonaniu defensora Czarnych minęła słupek bramki gości.

Dobre zawody w barwach Czarnych zanotował operujący
na prawej stronie pomocy Mateusz Kurdziel/fot. Marcin Dziedzic

W 61. minucie meczu swojego trzeciego gola w niedzielnym spotkaniu zdobył Kowalkowski. Debiutujący w drużynie Czarnych pomocnik wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem umieszczając futbolówkę w siatce. W 70. minucie gry na listę strzelców wpisał się Maciej Sowa, który wykorzystał prostopadłe podanie Floriana, wykańczając akcję strzałem, w kierunku dalszego słupka bramki.

Wynik spotkania na 8:1 ustalił Marcin Krajewski, który na boisku pojawił się w drugiej połowie spotkania. Młody napastnik Czarnych wykończył składną akcję zespołu w 90. minucie gry.

JKS Czarni 1910 Jasło – OKS Markiewicza Krosno 8:1 (5:1)

Bramki:

JKS Czarni 1910 Jasło (Darek Bałut – 2’, 10’, 29’, Paweł Kowalkowski – 5’, 6’, 61’, Maciej Sowa – 70’, Marcin Krajewski – 90’)

OKS Markiewicza Krosno (Filip Dubis – 23’)

Skład JKS Czarni 1910 Jasło: Patryk Szostak (GK), Paweł Setlak, Rafał Mastaj, Wojciech Myśliwiec (Stanek 72’), Dawid Florian, Łukasz Urban (Wyderka – 57’), Patryk Fryc, Paweł Kowalkowski (Szydło 86’), Juan David Toro Arias (Pałucki 84’), Mateusz Kurdziel (Sowa – 46’), Darek Bałut (Krajewski – 60’) – Tomasz Pałucki, Karol Szydło, Maciej Sowa, Marcin Krajewski, Łukasz Stanek, Jakub Wyderka.

OKS Markiewicza Krosno: Oleh Vikhot (GK), Krzysztof Zając, Marcin Żywiec, Dariusz Łach, Michał Krupski, Oleh Churko, Bartłomiej Nawrocki, Damian Honkisz, Kamil Kukulski, Filip Dubis (79’ Gąsior) – Marcin Gąsior.    

MD

Napisany dnia: 23.08.2021, 11:29

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDoba hotelowa – co to jest i kiedy się kończy? Jak przedłużyć dobę hotelową?
Następny artykułAmator piwa aresztowany