Lotnicze Pogotowie Ratunkowe z Michałkowa zostało zadysponowane w czwartek do Poznania, gdzie doszło do zderzenia dwóch tramwajów na rondzie Starołęka. 31 osób zostało rannych z czego 29 trafiło do szpitali. Policja ustala, jak doszło do wypadku i co było jego przyczyną.
31 osób zostało rannych w wyniku zderzenia dwóch tramwajów, do którego doszło około południa w Poznaniu na rondzie Starołęka. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, motorniczy tramwaju linii 12 najechał na tył poprzedzającego go tramwaju linii 7. – 29 osób trafiło do szpitali. Na miejscu zdarzenia wszystkim udzielono pomocy. Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitali na terenie Poznania i powiatu poznańskiego. Technicy kryminalistyki przeprowadzili oględziny na miejscu zdarzenia, zabezpieczyli ślady, policjanci dalej będą gromadzić dokumentację dowodową mogącą pomóc w wyjaśnieniu dokładnych okoliczności tego zdarzenia – informuje portal wlkp24.info mł. asp. Marta Mróz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
CZYTAJ TEŻ: Inspekcja pracy, straż pożarna i policja w polu. Co tam robią?
W związku z dużą liczbą rannych, na miejsce zadysponowano wozy straży pożarnej, karetki pogotowia, a także dwa helikoptery Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w tym jeden z Michałkowa.
Policja na razie nie podaje więcej szczegółów na temat tego, jak doszło do wypadku. Pomóc może w tym relacja motorniczego, który prowadził jeden z tramwajów, ale funkcjonariusze nie mogli go na razie przesłuchać. Jak informują poznańskie media, a co potwierdza policja, mężczyzna został poważnie ranny i na razie przeprowadzenie czynności z jego udziałem jest niemożliwe. – Będziemy też zabezpieczać m.in. monitoring, który również może być pomocny w wyjaśnieniu przyczyn zdarzenia – dodaje.
Więcej zdjęć na radiopoznan.fm
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS