Sprawa środowiska antyszczepionkowego i ataków będzie stawała na Radzie Ministrów – powiedział we wtorek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
CZYTAJ TAKŻE:
— Nieznany sprawca podpalił punkt szczepień i siedzibę Sanepidu w Zamościu. Premier zapowiedział surowe kary za tego typu akty
— Antyszczepionkowcy zaatakowali szczepionkobus w Gdyni! Medycy wezwali policję: Nie czuliśmy się bezpiecznie
Rzecznik resortu, który był gościem Polsat News, akcentował, że zgodnie z informacjami policji punkty szczepień będą objęte szczególnym nadzorem, a osoby blokujące je lub atakujące muszą liczyć się z konsekwencjami.
Przypomniał też, że szef resortu Adam Niedzielski zapowiedział skierowanie na Radę Ministrów projektu zmian ustawy, przewidującego, że każdy pracownik punktu będzie funkcjonariuszem publicznym. Zmiana taka – jak wskazał – wiązać się będzie m.in. wyższym zagrożeniem karą w przypadku naruszeń prawa wobec takich osób.
Sprawa środowiska antyszczepionkowego, ataków, będzie stawała na Radzie Ministrów. Minister zdrowia podjął decyzję, że przedstawi tę sprawę na Radzie Ministrów i poprosi o szerszą dyskusję
— przekazał Andrusiewicz.
Cały czas odbywa się narada, gorąca linia telefoniczna między ministrem zdrowia, ministrem spraw wewnętrznych i administracji, premierem, komendantem głównym policji. Jest korespondencja z ministrem sprawiedliwości. Państwo naprawdę działa
— powiedział.
„To jest trochę wina naszej znieczulicy”
Andrusiewicz stwierdził, że „jako społeczeństwo musimy pozbawić się pewnej znieczulicy”.
Ta znieczulica dotknęła nas najpierw w internecie. Przywykliśmy, że w internecie się wszem i wobec ludzi oczernia, bez żadnego powodu. Przywykliśmy, że anonimowo można na ludzi wylać wiadro pomyj. Nikt nie reaguje. Kolejnym etapem jest uderzenie człowieka w punkcie szczepień w Grodzisku, kolejnym jest podpalanie. To jest trochę wina naszej znieczulicy
— ocenił.
tkwl/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS