A A+ A++

Choć Martyna Wojciechowska ma w sobie tę ogromną siłę, żeby uporać się z problemami, niedawno przyznała, że mimo iż od rozstania minęło już kilka miesięcy, to wciąż smutek nie mija. “Zapewne możecie sobie wyobrazić, co czuję i jak trudny jest to czas dla mnie i dla Marysi (córki Martyny – przyp.red.)” – napisała, jednocześnie prosząc o uszanowanie spokoju jej i jej córki.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy opowie o wszystkim? Książę Harry wyda pamiętniki
Następny artykułATP Gstaad: Porażka Żuka