A A+ A++

Ta historia zaczyna się gdzieś w szarych latach 80. A oni zaczynają od drobnych usług kaletniczych i krawieckich za prowizoryczną ladą zrobioną z prasowalnicy. Jedynymi klientami pana Jana i pani Zofii byli wtedy ich sąsiedzi.

Swoją robotę wykonywali tak, że wystarczyła już tylko poczta pantoflowa, by firma rosła i rosła. Z czasem poszerzyli działalność o sprzedaż wyrobów włókienniczych. A później zmieniali już tylko lokale na coraz większe.

Łzy w oczach pana Jana

Piątkowskie os. Bolesława Chrobrego na północy Poznania. Bloki z wielkiej płyty, zieleń między nimi już podrosła. Rodzinny sklepik oferujący pasmanterię, usługi kaletnicze i krawieckie mieści się w pawilonie handlowym od ponad 20 lat.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGorlickie Święto Policji: Funkcjonariusze, crème de la crème
Następny artykuł30 września losowanie grup mistrzostw świata 2022