A A+ A++

W ramach trwającego od 5 lipca sprawdzianu możliwości operacyjnych lotnictwa strategicznego Federacji Rosyjskiej przeprowadzono 7 lipca ćwiczenia z udziałem naddźwiękowych bombowców ze skrzydłami o zmiennej geometrii Tu-160 oraz turbośmigłowych maszyn Tu-95MS. Samoloty wystartowały z bazy lotniczej Engels w rejonie Saratowa, która jest macierzystym lotniskiem dla jednostek uzbrojonych w oba typy maszyn i przebyły ponad 4 tys. km w rejon Arktyki, gdzie odpalono pociski manewrujące. Jak wynika z materiałów udostępnionych przez ministerstwo obrony Rosji, do strzelania użyto pocisków starszej generacji typu Ch-555, a nie najnowszych Ch-101. Wszystkie one miały trafić w obrębie wyznaczonych celów lądowych w regonie Arktyki.

Ch-555 to pocisk manewrujący o zasięgu ok. 2500 km, który jest wersją rakiety strategicznej Ch-55, wprowadzonej do służby w latach 80. XX wieku. Zamiast głowicy termojądrowej o mocy 200 kt przenosi on głowicę konwencjonalną o masie 450 kg. Dodatkowo zmodernizowano też system naprowadzania pocisku. Rakiety weszły do służby w rosyjskich siłach powietrznych w 2000 roku. Do ich przenoszenia są przystosowane Tu-160, Tu-95MS i Tu-22M3.  

Tego samego dnia startujące z Zawityńska w obwodzie amurskim bombowce Tu-95MS prowadziły ostre strzelania z tylnych stanowisk strzeleckich uzbrojonych w działka lotnicze GSz-23 kalibru 23 mm. Jest to archaiczne rozwiązanie, całkowicie nieprzydatne współcześnie, ale znajduje się na wyposażeniu tych turbośmigłowych maszyn i Rosjanie nadal trenują jego użycie. Strzelanie odbyło się na poligonie w rejonie Irkucka.

Reklama
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJest pozew przeciwko TUnŻ Europa. Chodzi o polisy inwestycyjne
Następny artykułTVP i Netflix kręcą w Legnicy serial kryminalny “Erynie’