Marta Gruszecka: Paradą Nowoorleańską wokół Rynku oraz koncertami na placu Szczepańskim i w kawiarenkach w centrum Krakowa rozpoczął się 4 lipca Summer Jazz Festival Kraków. Po raz drugi organizujecie festiwal w piekielnie trudnym dla kultury czasie pandemii. Da się?
Witold Wnuk: Przed rokiem czuliśmy duży strach przed niewiadomym. Nie znaliśmy rozmiarów pandemii, nie spodziewaliśmy się, że koronawirus rozprzestrzeni się na taką skalę. Obostrzenia i obawa o zdrowie wykluczyły z udziału w festiwalu zagranicznych muzyków, którzy nie mieli czym dotrzeć do Krakowa, oraz starszych artystów, bardziej narażonych na COVID-19, a będących przecież trzonem polskiego jazzu. Nie poddaliśmy się – Wojciech Młynarski śpiewał „róbmy swoje”, a my, w ślad za nim, mimo wielu trudności, zorganizowaliśmy jubileuszową, 25. edycję. Odbyły się niemal wszystkie zaplanowane koncerty, oczywiście poza występami zagranicznych gwiazd: Branforda Marsalisa i Kenny’ego Garreta. Marsalisa posłuchamy 11 lipca w kinie Kijów.Centrum, a Garret wystąpi w Krakowie za rok. Organizacja tegorocznej edycji jest nieco prostsza, bo mamy „pandemiczne” doświadczenie, znamy obostrzenia i wiemy, jakich ograniczeń możemy się spodziewać. Dodatkowo buduje nas niesamowity entuzjazm publiczności – zainteresowanie festiwalem jest ogromne. Ludzie chcą pójść na koncert, słuchać ulubionych artystów, tańczyć pod gołym niebem. Cieszyć się muzyką i być razem.
Plenerowych koncertów będzie w tym roku wyjątkowo dużo. I to w nowych festiwalowych miejscach, m.in. w Arenie Garden.
– Wystąpią tutaj cztery zespoły: Hot Swing (15 lipca), Funk de Nite (16 lipca), Soul Finger (25 lipca) i Wojciech Klich Trio (1 sierpnia). Dzień wcześniej (30 lipca) Wojciech Klich zagra w innym plenerze – na dziedzińcu zamku w Rudnie, gdzie festiwal zagości po raz drugi. Całkowicie plenerowa będzie też uwielbiana przez krakowian Noc Jazzu (17 lipca), której program zdradzimy niebawem. Bardzo cieszymy się na spotkania z jazzem po chmurką i serdecznie zapraszamy – wszystkie koncerty plenerowe będą darmowe.
Pozostałe tradycyjnie odbędą się w kilku miejscach Krakowa – największą sceną będzie kino Kijów.Centrum. Tutaj 10 lipca wystąpi wspomniany światowej sławy skrzypek Nigel Kennedy.
– Artysta przyjaźni się z festiwalem od ponad dwóch dekad. Dwadzieścia lat temu Nigel sprowadził się z żoną Agnieszką do Krakowa i wkrótce przyszedł na festiwalowy koncert Urszuli Dudziak. Tam poznał też m.in. Jarka Śmietanę, z którym serdecznie się zaprzyjaźnił. Z radością przyjął zaproszenie na festiwal i potem wielokrotnie był naszym gościem. Podczas tegorocznego koncertu Kennedy zaprezentuje premierowy program „When I am 64″ nawiązujący tytułem do utworu grupy The Beatles.
Przed koncertem drugiej zagranicznej gwiazdy festiwalu nie zdążymy się nawet porządnie wyspać. Branford Marsalis, jeden z najważniejszych i najbardziej wpływowych muzyków jazzowych ostatnich trzech dekad, zagra w kinie Kijów.Centrum dzień później, 11 lipca.
– Amerykański artysta jest genialnym saksofonistą i kompozytorem, wybitnym autorytetem, artystą z misją. Branford Marsalis nagrywa epokowe albumy z własnymi formacjami, w dodatku grał z najlepszymi, m.in. Artem Blakeyem, Herbiem Hancockiem, Milesem Davisem czy Stingiem. Z Summer Jazz Festivalem Kraków przyjaźni się od lat, występował u nas wielokrotnie. Tym razem, ze słynnymi partnerami – na czele z pianistą Joeyem Calderazzo, przedstawi w kinie Kijów.Centrum nowy program.
Do festiwalowych scen dołączy w tym roku Filharmonia Krakowska. Koncert niezwykłego duetu w nowo wyremontowanej sali o świetnej akustyce już 14 lipca.
– Bardzo cieszy nas współpraca z Filharmonią Krakowską. W ramach festiwalu wystąpią tutaj dwaj mistrzowie fortepianu – Dominik Wania i Vladislaw Sendecki. Artyści zagrają na dwóch fortepianach marki Steinway. Wania to pierwszy polski artysta, którego solowy album, „Lonely Shadows”, ukazał się nakładem prestiżowej wytwórni ECM Records.
Jak zadbać o bezpieczeństwo na tak dużym koncercie w zamkniętej przestrzeni?
– Pandemia przyzwyczaiła nas już do maseczek i regularnej dezynfekcji dłoni. Będziemy też przestrzegali obecnie obowiązujących zarządzeń i ograniczeń dotyczących COVID-19.
Gościem festiwalu tradycyjnie miał być Wojciech Karolak. Głosu wybitnego muzyka oraz dźwięku jego organów i saksofonu już w Krakowie nie usłyszymy…
– Wojciech Karolak to niezwykła postać bardzo związana z festiwalem. Krakus od zawsze – jak podkreślał – choć od ponad 50 lat mieszkał w Warszawie. Był wzorem elegancji i dobrego smaku w jazzie, jak i w życiu. Tomasz Stańko w młodości godzinami śledził i podglądał Karolaka, chodził za nim… Kiedy amerykańscy mistrzowie słuchali polskich płyt, m.in. Michała Urbaniaka, byli przekonani, że na organach czy keyboardach gra jakiś Amerykanin.
Wciąż jesteśmy poruszeni jego śmiercią. Na dwóch koncertach w Piwnicy pod Baranami, na których pierwotnie miał zagrać Karolak, będziemy go wspominać. 7 lipca trio w składzie: Jan Smoczyński (organy Hammonda), Maciej Sikała (saksofon) i Adam Czerwiński (perkusja) poświęci mu swój program. Dzień później grupa Friends, czyli przyjaciele nieodżałowanego Jarka Śmietany, zagrają koncert dedykowany zarówno Jarkowi, jak i Wojtkowi. 8 lipca wystąpią: Marek Napiórkowski (gitara), Maciej Sikała (saksofon), Kajetan Galas (organy Hammonda), Antoni Dębski (gitara basowa) oraz Adam Czerwiński (perkusja).
Niestety, choć plany były inne, dziś wiadomo, że do Krakowa nie przyjedzie serdeczny przyjaciel Wojciecha Karolaka, Jan Ptaszyn Wróblewski.
– Artysta nie wystąpi na festiwalu z powodu choroby. Ale nie zapomnimy o nim – w poniedziałkowy wieczór w Piwnicy pod Baranami ze słynnymi muzykami z kwartetu Jana Ptaszyna Wróblewskiego wystąpił inny gigant jazzowy, saksofonista Maciej Sikała.
Ilu artystów usłyszymy podczas 26. Summer Jazz Festivalu Kraków?
– Ponad trzystu na stu koncertach. Ale to nie wszystkie atrakcje – podczas festiwalu będzie można obejrzeć wystawę zdjęć fotografii jazzowej Macieja Szczęsnego, ojca bramkarza reprezentacji Polski w piłce nożnej Wojciecha Szczęsnego, oraz zakupić moją książkę „Jazz w Piwnicy pod Baranami – 25 lat festiwalu” (Wydawnictwo PWM). Jedno jest pewne – przed nami gorące jazzowe lato.
* 26. Summer Jazz Festival Kraków potrwa do 1 sierpnia. Bilety na koncerty festiwalowe na Ticketmaster.pl lub w biurze festiwalowym na ul. Karmelickiej 52/1 (tel.12 357 69 22, czynne w godz. 11-16). Więcej informacji na stronie cracjazz.com
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS