- Szpital na Srebrzysku był przepełniony, niektórzy nieletni pacjenci spali na podłodze
- Lekarze dostali zapewnienie, że na oddział dziecięcy na Srebrzysku będzie przyjmowanych maksymalnie 42 pacjentów
- Niedawno Dziennik Bałtycki opisał sytuację, jak 12-latka po wcześniejszej próbie samobójczej nie znalazła miejsca w żadnej specjalistycznej placówce na Pomorzu
- Pomorski samorząd wydaje setki tysięcy złotych rocznie na dodatkowych psychologów, którzy mogą pomóc nieletnim pacjentom, niewymagającym hospitalizacji
O dramatycznej sytuacji oddziału dziecięcego Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku pisaliśmy kilka tygodni temu. Na Srebrzysku na 35 miejsc było wówczas 53 pacjentów. Część z nich, zamiast na łóżkach, leżało na podłodze. Lekarze przekonywali, że nie są w stanie zapewnić opieki nieletnim. W październiku wszyscy psychiatrzy dziecięcy złożyli trzymiesięczne wypowiedzenia.
Pojawiła się realna groźba, że odział dziecięcej psychiatrii zostanie zamknięty. Byłaby to dramatyczna sytuacja, bo na Pomorzu – oprócz Srebrzyska – właściwie tylko szpital w Starogardzie może zapewnić nieletnim całodzienną opiekę psychiatryczną. W starogardzkim szpitalu miejsc dla pacjentów jest tylko kilkanaście. Gdyby zamknię … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS