A A+ A++

Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan

Mówiąc o funduszach, które służą na pokrycie kosztów tych szczepień kard. Krajewski zwraca uwagę, że kiedy pomaga się ludziom, to pieniądze zawsze się znajdą. Dużo osób wie o działalności Urzędu Dobroczynności Apostolskiej i same przynoszą swoje oszczędności albo wpłacają na tzw. „szczepionkę zawieszoną” (vaccino sospeso). Jałmużnik papieski wskazuje również na znaczenie posługi tych, którzy docierają do bezdomnych, szukają ich oraz towarzyszą im podczas szczepień.

„To są przede wszystkim wolontariusze. Taką najbardziej prężną grupą na terenie Rzymu jest Wspólnota św. Idziego. W każdej dzielnicy są obecni, mają swoje noclegownie. Znają doskonale topografię miasta i miejsca, gdzie nasi bezdomni przebywają i to oni ich szukają. Potem przyprowadzają ich oraz im towarzyszą, bo wyjście z bezdomności odbywa się poprzez przyjaźń – mówi papieskiej rozgłośni kard. Krajewski. – Najpierw bezdomny musi się przekonać do nas, zaufać nam. Jak nam zaufa, to potem idzie w ciemno. Oni wiedzą, że my ich kochamy. Chcemy czynić to, co zrobiłby Jezus, czyli żyć według Ewangelii. Wtedy mają do nas zaufanie i chociaż na początku są sceptyczni, także odnośnie do szczepień, to dzisiaj przychodzą, a my im towarzyszymy. Następnie spożywamy z nimi posiłek. Oni pytają się bardzo często: dlaczego? Ja wtedy odpowiadam: bo tak zrobiłby Chrystus.“

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAMD pozwoli zbudować sobie Xboxa Series X w domu? No prawie…
Następny artykułSiatkarze Trefla rozpoczną przygotowania na początku sierpnia