55 minut temu
Nas zaproszono tylko na aperitif przed główną częścią balu. Przyjrzano się nam z bliska i stwierdzono, że dalej jednak nie pasujemy? Nikt z naprawdę wielkich piłkarzy nie spakował jeszcze swoich manatków. Nikt, poza Robertem Lewandowskim. Niestety – tak podsumowuje pierwszą fazę Euro 2020 komentator Polsatu Sport, Bożydar Iwanow.
Rozpoczął się drugi dzień przerwy na Euro 2020. Złośliwi mogliby jednak stwierdzić, że tak naprawdę za nami to dopiero prolog do tej wielkiej imprezy. Skończyły się właściwe eliminacje. Że prawdziwy start mistrzostw Europy będzie mieć miejsce w sobotę o 18. Że trudno mówić o jakościowym turnieju finałowym, skoro znalazła się w nim blisko połowa chętnych.
Że w tej sytuacji nie wypada używać tu słowa “elitarny”. Euro z szesnastoma reprezentacjami brzmi jakoś bardziej logicznie. Ale UEFA miewa różne pomysły. Nie zawsze dobre. Jak ten z rozgrywaniem turnieju od Sewilli i Londynu po Baku. Czyli de facto po Azję.
Nas zaproszono tylko na aperitif przed główną częścią balu. Przyjrzano się nam z bliska i stwierdzono, że dalej jednak nie pasujemy? Z Macedonią Północną, Szkocją, Turkami, Słowacją, Węgrami, Finami i Rosją zostaliśmy przed drzwiami do miejsca, gdzie zaczyna się poważne granie. Przeczytajcie raz jeszcze grono towarzyszy naszej “niedoli”. Nie ma tam przesadnie mocnych reprezentacji. Nikt z naprawdę wielkich piłkarzy nie spakował jeszcze swoich manatków. Nikt, poza Robertem Lewandowskim. Niestety.
Strefa Euro – zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście – Oglądaj!
Czy zgadzam się z prezese … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS