A A+ A++

War Mongrels to gra w wykonaniu polskiego dewelopera Destructive Creations, nazywana często “polskim Commandos”. Jej premiera została zaplanowana na wrzesień. Na początek kupimy ją wyłącznie w wersji na PC, także w wydaniu cyfrowym, ale autorzy przygotowują także konwersje na konsole PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One oraz Xbox Series X|S.

Studio Destructive Creations planuje wyprodukować 1944 kopie limitowanej edycji gry War Mongrels. Otrzymają je ci gracze, którzy złożą zamówienia przedpremierowe. Oczywiście pod warunkiem, że zrobią to odpowiednio szybko.

Destructive Creations – które jest nie tylko producentem, ale i wydawcą War Mongrels – zaprezentowało specjalną, limitowaną edycję gry dla pierwszych 1944 osób, które złożą zamówienie przedpremierowe. Można to zrobić na stworzonej specjalnie z myślą o tej akcji stronie [1944.warmongrels.com]. Jeśli zdecydujemy się na preorder, tuż po premierze otrzymamy następujący zestaw:

  • klucz do gry,
  • koszulka z logo gry,
  • personalizowany kubek z podstawką przypominającą drut kolczasty,
  • betonowy organizer na biurko w kształcie czołgu,
  • metalowy plakat,
  • magnes z logo studia Destructive Creations,
  • nieśmiertelnik.

Za całość trzeba zapłacić 199 euro, czyli blisko 900 złotych. To niemało, ale zarówno zawartość, jak i jakość wykonania (oceniana na podstawie zdjęć i filmów), robią niemałe wrażenie. Poszczególne elementy pakietu można zobaczyć na tym filmie:

Z kolei wrażenia na temat War Mongrels można wyrabiać sobie na podstawie opublikowanych do tej pory screenów i materiałów wideo. Destructive Creations opublikowało właśnie 13-minutowy fragment zabawy, pochodzący z nieco dalszej części gry. Oglądamy w nim w akcji Niemca imieniem Manfred, który rusza do walki po tym, … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzestępca udawał znajomą z Facebooka. Sprawę prowadzi elbląska policja
Następny artykułGazprom próbuje ominąć unijne przepisy