A A+ A++

Wracamy do tematu nielegalnego wysypiska śmieci w okolicy ul. Sienkiewicza w Kłodzku, o której pisaliśmy tutaj: Śmieci w krzakach. Straż Miejska w Kłodzku namierzyła sprawcę. Po naszej publikacji odezwała się osoba, której problem dotyczył bezpośrednio – to jej śmieci znalezione zostały w krzakach i została zobligowana do ich posprzątania. Jak wyjaśnia, śmieci (głównie makulatura) wystawiła przed dom w dniu odbioru papieru – i jak widać z późniejszego przebiegu całej sytuacji – zostały przez kogoś zabrane i rozrzucone w lesie, o czym nie miała pojęcia. Całą sytuację uważa za prowokację i celowe oskarżenie jej o przestępstwo, sprawę już skierowała do prawnika. Poniżej cała treść wysłanego do naszej redakcji e-maila:

W dniu 16 czerwca br. otrzymałam informację telefoniczną od Straży Miejskiej w Kłodzku o znalezieniu moich śmieci na nielegalnym wysypisku, kolejnego dnia zostałam zobligowana do weryfikacji osobistej tej sytuacji. Rzeczywiście, moje śmieci znalazłam porozrzucane w trzech miejscach w lasku w okolicy ul. Wierzbowej – znajdowały się one w rowie oraz w dwóch oddalonych od siebie miejscach na ścieżce w lesie. Były to książki, skrypty oraz czasopisma. A więc była to makulatura.

Jestem osoba segregującą śmieci, dla której wyrzucenie śmieci w lesie nie ma najmniejszego sensu, gdyż zabierane są one spod domu. Zostały one wystawione w niebieskim worku przed moim domem zgodnie z harmonogramem wywozu odpadów papierowych. A więc osoba, która najprawdopodobniej dokonała zaśmiecenia lasu, ukradła moje śmieci, rozrzuciła je w lesie, a następnie celowo oskarżyła mnie o dokonanie przestępstwa.

Uważam, że to zwykła prowokacja. Pytanie, jak trzeba być złym i perfidnym człowiekiem, żeby po dokonaniu identyfikacji nie zgłosić do mnie bezpośrednio tego problemu – bo tak robią normalni ludzie- tylko od razu zgłosić problem do Straży Miejskiej, która nie raczyła nawet zainteresować się faktem kto za tym stoi, chociaż Panowie przyznali, że wiedzą, że ja tego nie zrobiłam, ale „śmieci należą do Pani więc Pani musi je posprzątać. Proszę szybko uprzątnąć śmieci, bo jeśli Pani tego nie zrobi to osoba zgłaszająca upubliczni temat w telewizji i internecie”- kurtyna.

A więc odtrąbiono sukces donosiciela – bo tak nazwę jednego z moich sąsiadów, a ja musiałam tłumaczyć się z tego, że nie jestem wielbłądem. Uprzejmie więc chciałam poinformować, że rozpoczęłam już prace z prawnikiem.

Podsumowując – brawa dla włodarza okolicy, w której doszło do incydentu, bo jak widać służy on pomocą tylko mieszkańcom – poplecznikom, a nie nie zwykłym ludziom.

Pozdrawiam

(imię i nazwisko do wiadomości redakcji)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZłóż wniosek na 500 plus do 30 czerwca!
Następny artykułW objęciach doskonałości