Jan Śniadecki, polski astronom i matematyk mówił, że „Matematyka jest królową nauk…”. Słowa tę często przytaczane są przez niezliczonych nauczycieli w szkołach, na każdym etapie edukacji. Jako że jesteśmy miesiąc po maturach, to możemy śmiało już zapytać, co w tegorocznym egzaminie dojrzałości sprawiło największe trudności. Wyjaśnia nam to Agnieszka Radziwolska z MathRiders.
Pierwsze co należy wziąć pod uwagę to poziom wiedzy, z jakim podchodzi maturzysta do egzaminu. Jeśli porozmawiamy z osobą, która matematykę lubi, planuje z nią przyszłości i zdaje również maturę rozszerzoną, to śmiało dowiemy się, że podstawa była wręcz banalna, a rozszerzona to już zależy od zadania. Zupełnie po drugiej stronie opowiedzą się osoby, które maturę z matematyki zdają, bo po prostu muszą i marzą tylko o tym, aby ją zdać, a potem o niej zapomnieć, od takich osób usłyszymy, że było gorzej niż kiedykolwiek. Są jednak osoby, które matematykę znają w stopniu umiarkowanym, ani nie są jej wielbicielami, ani nie drżą na jej widok, one nam odpowiedzą, że było po prostu całkiem nieźle.
Największym wyzwaniem dla uczniów w tegorocznej maturze na poziomie podstawowym, zdecydowanie była geometria, mimo że ograniczono zakres geometrii przestrzennej to i tak pojawiła się geometria płaska oraz analityczna, co nastręczyło sporo problemów. W przypadku rozszerzenia była to zdecydowanie kombinatoryka, przed którą nawet nasza ekspertka ma pokorę, gdyż jest to dział, gdzie można być dobrze przygotowanym, a i tak może coś zaskoczyć. Kolejnym wyzwaniem były dowody, dział, do którego osoby na poziomie podstawowym nawet nie próbują podchodzić.
Jednak największym strachem i tak jest brak czasu. Szczególnie maturzyści zdający rozszerzenie martwią się tym, że po prostu nie zdążą rozwiązać wszystkich zadań w podanym czasie. Drugim zmartwieniem jest nieuzyskanie wystarczającego wyniku, który będzie ich promował na wymarzone studia.
Wobec tego czy matematyka zyskuję sobie grono fanów, czy je traci? Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Jak zauważa Pani Agnieszka, wiele osób dostrzega potrzebę i konieczność edukacji tego przedmiotu i to od najmłodszych lat. Wielu rodziców zapisuje swoje dzieci już od trzeciego roku życia na lekcje matematyki, aby w przyszłości nie miały problemów z tym przedmiotem lub nawet, aby kierunek ich studiów był związany właśnie z matematyką. Jednak jak mówi jeden z tegorocznych maturzystów, który zdaję rozszerzenie i planuje swoją przyszłość z tym przedmiotem, matematyką staję się coraz mniej popularna, a głównie dlatego, że dzisiejszy świat powoduje, iż chcemy więcej komfortu, a mniej wysiłku, a w przypadku tego przedmiotu jest dokładnie odwrotnie.
Trzeba przyznać, że jest to ciekawe spostrzeżenie, z którym chyba można się zgodzić. A jak Państwo podchodzą do matematyki i jak wspominacie swoje matury?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS