A A+ A++

Jedzeniem rzucał jeden z prudnickich meneli na skrzyżowaniu Placu Wolności z ulicą Piastowską

Bo mi, k…a, nie smakuje! – zareagował krzykiem.

Wypity delikwent z puszką piwa w kieszeni oświadczył, że nie posprząta po sobie, ponieważ „od tego są inni”. Z rozbrajającą szczerością przyznał też, że nawet nie szuka pracy, a wszystko, czego mu trzeba, dostaje od państwa.     

– Wiem, skąd jesteś… Z tej k…j policji! – był głęboko przeświadczony, zwracając się do swojego rozmówcy.   

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNBA: Poszedł zakład o parę Bucks – Heat. Kto komu umyje samochód?
Następny artykułBudowa S14 w pobliżu. Kolejne utrudnienia