Gdy pierwsze i drugie czytanie ustawy o przekształceniu UTP w Politechnikę Bydgoską zebrało pozytywne opinie wszystkich klubów parlamentarnych, wiadomo było, że nic już nie zatrzyma decyzji Sejmu. Tak też się stało przed godz. 19. I to przy sprzeciwie jedynie dwóch posłów. 452 było za, żaden się nie wstrzymał.
Teraz na legislacyjnej drodze jest jeszcze decyzja Senatu, a po niej podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Wiadomo jednak, że to formalność i już od września będziemy mogli mówić o Politechnice Bydgoskiej.
Przypomnijmy, że przekształcenie UTP to był jeden z punktów programu wyborczego nowego rektora – prof. Marka Adamskiego. Zdecydował o przeprowadzeniu uczelnianego referendum w tej sprawie na początku lutego. – Dzisiejsze czasy oczekują działań interdyscyplinarnych, co właśnie my możemy zagwarantować naszemu miastu i regionowi pod nową nazwą „politechnika” – podkreślał wtedy prof. Adamski. – Potwierdzimy nasz wspólny inżynierski rodowód, scalający charakter dyscyplin i kierunków wszystkich wydziałów, jednocześnie nie naruszając ich autonomii.
Gdy okazało się, że aż 83,2 proc. społeczności akademickiej UTP opowiedziało się za zmianą, władze uczelni postanowiły przystąpić do wcielenia planu w życie. Tym bardziej że bydgoscy politycy dawali do zrozumienia, że poprą dążenia uczelni. Najbardziej w przyspieszenie procesu legislacyjnego zaangażował się minister Łukasz Schreiber, przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów. Już pod koniec lutego projekt ustawy o przekształceniu UTP w PB został skierowany do dalszych prac przez ministra edukacji i nauki – Przemysława Czarnka.
Politechnika Bydgoska będzie jedyną wyższą uczelnią techniczną w województwie kujawsko-pomorskim. Nie oznacza to jednak likwidacji kierunków rolniczych czy przyrodniczych.
UTP obecnie zatrudnia 1065 osób i ma ponad osiem tysięcy studentów uczących się na siedmiu wydziałach. W tym roku uczelnia obchodzi swoje 70-lecie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS