Trzy punkty Igloopolu, jeden Legionu – zdjęcia

Biało-niebiescy wygrali 2:0 po bramkach Kamila Rokity w 11. minucie spotkania i jego brata Dawida w 24. minucie spotkania. Pierwsza połowa to optyczna przewaga podopiecznych Grzegorza Lorka. Poza dwiema wykorzystanymi szansami przez pierwsze 45 minut drugą bramkę w spotkaniu mógł strzelić Dawid Rokita, ale jego strzał głową wybił bramkarz Karpat Bartłomiej Wojtasik. Ale okazji nie brakowało też gościom. Edgar Morais uderzył nad poprzeczką, a bliżej zdobycia gola kontaktowego był Michał Stasz, który uderzył w poprzeczkę.

W drugiej odsłonie spotkania Karpaty ruszyły ostro do przodu, jednak ich ataki były rozbijane przez zawodników Igloopolu. Świetnie w ten dzień spisywał się także bramkarz biało-niebieskich Łukasz Psioda. Mimo wszystko goście stanęli przed idealną okazją do strzelenia pierwszej bramki. Po faulu w polu karnym sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Marek Fundakowski i…trafił w poprzeczkę. Bliski zdobycia gola dla przyjezdnych był Szymon Dziadosz, ale jego strzał wyłapał Psioda. Około 80. minuty meczu Karol Wajs mógł zaskoczyć Łukasza Psiodę, ale broniący między słupkami Igloopolu wybija nogami. Kilka minut wcześniej przed szansą był także zawodnik Morsów. Piotr Pyskaty strzelił jednak nad poprzeczką.

Igloopol Dębica – Karpaty Krosno 2:0 (2:0)

Bramki: 1:0 K. Rokita (12), 2:0 D. Rokita (24).

Igloopol: Psioda – Lamparty, Ligęzka, Stefanik, Wiszyński (90+3. Pęk), D. Rokita, Janus, Ochab, Cyran (85. Homik) – Syguła (70. Pyskaty), K. Rokita.

Swoją okazję do wywalczenia trzech punktów zmarnowali natomiast piłkarze Legionu Pilzno, którzy prowadzili z Sokołem Kolbuszowa Dolna 2:0 po bramkach Oskara Mazura w 5. minucie spotkania i Seweryna Kędziora w w 18. minucie. W 61. minucie meczu Karol Kuczek otrzymał czerwoną kartkę i Legion grał w osłabieniu. Niestety korzystnego wyniku nie udało się dowieźć do końca i piłkarze z Pilzna zremisowali 2:2.

Zgłoś naruszenie/Błąd