A A+ A++

Ponad tysiąc ludzi zatrzymała policja w Rosji na demonstracjach w obronie uwięzionego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Największe protesty odbyły się w Moskwie i Petersburgu.

Policja oszacowała liczbę uczestników demonstracji w Moskwie na około 6 tysięcy. Faktyczną liczbę trudno oszacować, bo grupy protestujących zgromadziły się w kilku punktach rosyjskiej stolicy i przez kilka godzin przemieszczały się po centralnych ulicach. Około 20 osób zostało zatrzymanych, ale większość zwolniono po przesłuchaniu w komisariacie. Zdaniem działaczy opozycyjnych policja nie dopuściła się poważnych naruszeń.

Na demonstrację przyszli matka i brat Aleksieja Nawalnego oraz jego żona Julia.

Inaczej było w Petersburgu, gdzie policja stosowała paralizatory przeciwko uczestnikom protestu. Według portalu OWD-Info, monitorującego zatrzymania w Rosji, w Petersburgu zatrzymanych zostało na demonstracji i przed nią ponad 350 osób. Jest to ponad jedna trzecia spośród wszystkich ponad 1000 zatrzymanych w ponad 80 miastach Rosji.

Demonstracja w Petersburgu, w kilku punktach w centrum miasta, trwała około trzech godzin. Media niezależne opublikowały nagrania, na których widać, jak funkcjonariusze policji rażą zatrzymanych, w tym kobiety, paralizatorami. Gdy policjanci zaczynali zatrzymywać uczestników protestu, ci próbowali uciekać, ale policjanci wyłapywali ich w metrze, na podwórzach domów, w sklepach.

Zatrzymania protestujących w Pwtersburgu, fot.  PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

Rano zatrzymano rzeczniczkę Aleksieja Nawalnego. Kira Jarmysz została ekspresowo skazana na 10 dni aresztu. Sąd uznał, że Jarmysz wzywała do nielegalnych akcji protestu, choć nałożono na nią areszt domowy i zakazano jej używania internetu.

Obrończyni opozycjonistki Wiktoria Polakowa zapewniła, że jej klientka nie używa internetu od 1 lutego br.

Rzeczniczka Nawalnego została skazana na areszt domowy w związku ze sprawą karną dotyczącą wcześniejszej demonstracji w obronie Nawalnego, która odbyła się w Moskwie w styczniu.

Demonstracje w obronie Nawalnego odbyły się w środę w wielu miastach Rosji, także na Dalekim Wschodzie i Syberii. Wszędzie ich uczestnicy żądali uwolnienia opozycjonisty, który od trzech tygodni prowadzi głodówkę w zakładzie karnym, i udzielenia mu pomocy lekarskiej.

Ludzie wyszli na centralne ulice miast, niektórzy przynieśli plakaty z hasłami w obronie Nawalnego, przede wszystkim z żądaniem uwolnienia opozycjonisty. Brzmiały też hasła antyrządowe. Symbolem protestu niekiedy były też włączone latarki telefonów komórkowych.

Ogółem w akcjach w obronie polityka w 29 miastach Rosji brało udział 14,4 tys. osób – oszacowało MSW.

ja

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCovid-19 pod Mount Everest. To pierwszy taki przypadek
Następny artykułRemont ulicy Orląt Lwowskich. Ekrany akustyczne poza konsultacjami