Pod koniec 2020 r. media obiegła informacja, że Meghan Markle w lipcu poroniła. Na łamach “The New York Times” żona księcia Harry’ego opublikowała felieton, w którym wyznała, że utrata ciąży “oznacza rozpacz niemal nie do udźwignięcia, której wielu doświadcza, ale o której mało kto mówi”.
Tuż przed ukazaniem się tekstu Meghan okazało się, że dziecko straciła także Chrissy Teigen. Modelka udostępniła w mediach społecznościowych post, w którym pokazała czarno-białe zdjęcia z porodówki. Żona Johna Legenda siedziała zapłakana na brzegu łóżka. “Z jakiegoś powodu zaczęliśmy nazywać tego małego koleżkę w moim brzuchu Jack. […]. Jack tak bardzo starał się być częścią naszej małej rodziny i będzie nią na zawsze” – pisała w poście Chrissy.
W ostatnim wywiadzie Teigen opowiadała, jak rozpoczęła swoją znajomość z księżną. Okazało się, że to Meghan Markle skontaktowała się z Chrissy. – Tak, była dla mnie taka miła, odkąd się poznałyśmy. Napisała mi o małym Jacku… ale tak, jest naprawdę cudowna i taka miła – tak miła, jak wszyscy mówią, że jest – wyznała modelka.
– Dlatego patrzę na wszystko i myślę: “Mój Boże, co jest nie tak z ludźmi, którzy sprawiają, że przez ich złośliwość inni czują się jak szaleńcy?”. […]. Oni są tak mili, jak wszyscy mówią, że są – dodała żona Johna Legenda.
Okazało się także, że modelka rozmawiała z Meghan Markle tuż po głośnym wywiadzie z Oprah Winfrey. – Kiedy skończyłam to oglądać, pomyślałam: “Cholera, to naprawdę gruba sprawa”. Chociaż nie mogłam się doczekać, żeby to obejrzeć – dodała. Chrissy. Gwiazda wyznała także, że po emisji wywiadu nie rozmawiała o tym z Meghan.
Zobacz także: Meghan Markle i książę Harry dobili królową Elżbietę. Kolejny wielki zgryz monarchini
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS