A A+ A++

Pień drzewa otoczony został obręczą, na której zamontowane było sześć łukowato wygiętych zębów. Po naciśnięciu guzika hydrauliczne siłowniki wcisnęły zęby w grunt wokół drzewa. Po dosłownie kilku minutach maszyna wyciągnęła drzewo z ziemi jak rzodkiewkę, wraz z misą ziemi o średnicy 2,5 metra.

Operacja przesadzania metasekwoi z placu Europejskiego z użyciem specjalistycznego pojazdu wyposażonego w hydrauliczne nożyce. Drzewo wyjmowane jest z gruntu wraz z bryłą ziemi wokół korzeni fot. Michał Wojtczuk

Skąd się wzięły metasekwoje na placu Europejskim

To jedno z drzew rosnących na placu Europejskim na Woli. Znajduje się tam zagajnik 42 wysokich na 10-12 metrów metasekwoi. To rzadki w Polsce gatunek drzew, rosną głównie w ogrodach botanicznych. To drzewa iglaste, które w sezonie cieszą zielenią igieł, a jesienią ich korony nabierają malowniczych złoto-czerwonych barw.

Drzewa zostały posadzone na placu Europejskim pięć lat temu przez firmę Ghelamco, inwestora wieżowca Warsaw Spire. Teraz ta sama firma od strony ul. Grzybowskiej obok istniejącego wieżowca zaczyna budowę kolejnego drapacza chmur o nazwie The Bridge (ang. most). Sam budynek zmieściłby się obok drzew, ale jego część podziemna wsunie się pod plac. Drzewa nie miałyby już warunków do życia.

Wizualizacje wieżowca The Bridge. Po lewej - widok z ul. Grzybowskiej. Po prawej - z pl. EuropejskiegoWizualizacje wieżowca The Bridge. Po lewej – widok z ul. Grzybowskiej. Po prawej – z pl. Europejskiego fot. materiały inwestora

– Inwestor był bardzo otwarty na rozmowę o drzewach. Dał się przekonać, by ich nie wycinać, tylko przesadzić. Pojadą na Pole Mokotowskie, gdzie będą mieć odpowiednie warunki do życia – mówiła Glusman.

Operacja przesadzania metasekwoi z placu Europejskiego. W środku stoi Justyna Glusman, dyrektorka-koordynatorka ds zieleni, z tyłu po prawej - Jarosław Zagórski z firmy Ghelamco, po prawej - Kamila Nowocin z Zarządu Zieleni m.st. WarszawyOperacja przesadzania metasekwoi z placu Europejskiego. W środku stoi Justyna Glusman, dyrektorka-koordynatorka ds zieleni, z tyłu po prawej – Jarosław Zagórski z firmy Ghelamco, po prawej – Kamila Nowocin z Zarządu Zieleni m.st. Warszawy fot. Michał Wojtczuk

Nie każdy deweloper wycina drzewa. Niektórzy je przesadzają

To nie jest pierwszy przypadek przesadzania tak dużego drzewa w Warszawie. Już od kilku lat urzędnicy z Białołęki bardzo aktywnie nakłaniają deweloperów, by nie wycinać drzew kolidujących z inwestycją, tylko je przenosić. Na przykład w lutym ub.r. z użyciem ciężkiego sprzętu, w tym potężnego dźwigu, firma YIT  przesadziła z terenu przy ul. Klasyków cztery duże lipy, klon oraz jesion. 

Operacja przesadzenia sześciu dużych drzew przy ul. Klasyków 10 na Białołęce z użyciem dźwiguOperacja przesadzenia sześciu dużych drzew przy ul. Klasyków 10 na Białołęce z użyciem dźwigu fot. Urząd Dzielnicy Białołęka

Drzewa nie były zabytkami przyrody. Inwestor mógłby je wyciąć i w zamian posadzić kilkanaście czy kilkadziesiąt młodych drzewek. Wyszłoby taniej, tylko że nowe drzewa potrzebowałyby całych dekad, żeby osiągnąć rozmiary tych wyciętych. Inwestor dał się przekonać, że o dorodne drzewa warto dbać.

Jednak jeszcze nigdy dotąd w Warszawie nie przenoszono naraz tak dużo tak dorodnych drzew jak te na placu Europejskim.

– Każde drzewo jest dla nas na wagę złota, zwłaszcza tak duże. Dzisiejszą akcją pokazujemy, że wiele drzew można ochronić. Zachęcam inwestorów i urzędników, by zamiast wycinać drzewa, zastanowili się, czy da się je uratować. W wielu wypadkach się da – mówiła Justyna Glusman, stojąc na placu Europejskim na Woli.

– Posadzimy też w ramach nasadzeń zastępczych 115 drzew na Woli. Pojawią się także na placu Europejskim po zakończeniu budowy The Bridge. Plac będzie nawet bardziej zielony niż teraz. Do tego dojdzie jeszcze kieszonkowy park u zbiegu Towarowej i Grzybowskiej – obiecywał Jarosław Zagórski z Ghelamco.

Konferencja o przesadzaniu 42 metasekwoi z placu Europejskiego. Na zdjęciu Justyna Glusman, dyrektorka koordynatorka ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni w stołecznym ratuszu oraz Jarosław Zagórski, czlonek zarządu firmy Ghelamco.Konferencja o przesadzaniu 42 metasekwoi z placu Europejskiego. Na zdjęciu Justyna Glusman, dyrektorka koordynatorka ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni w stołecznym ratuszu oraz Jarosław Zagórski, czlonek zarządu firmy Ghelamco. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta

– Drzewa idealnie nadają się do przesadzania. Zanim zostały posadzone na placu Europejskim, były hodowane w szkółce. Mają dość zwarty system korzeniowy, stosunkowo łatwo je wyjąć z ziemi – mówiła Kamila Nowocin z Zarządu Zieleni m.st. Warszawy. Obiecała, że jej urząd będzie pielęgnować drzewa. I przekonywała, że mają duże szanse, by się przyjąć.

Operacja przesadzania zagajnika potrwa ponad tydzień, urzędnicy szacowali, że będą przenosić pięć drzew dziennie.

***

WYBIERAMY WYZWANIA DLA WARSZAWY. KTÓRE TWOIM ZDANIEM JEST NAJWAŻNIEJSZE?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzczepienia przyspieszają [ Koronawirus ]
Następny artykułNicola Vettori: Do awansu jeszcze bardzo daleka droga