Po niedzielnym meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa (0:0), obrońca gospodarzy Tymoteusz Puchacz był gościem magazynu Liga+ Extra, udzielając kilku bardzo barwnych wypowiedzi. 21-letni zawodnik nie ukrywał, że szatnia Lecha była zła na byłego trenera Dariusza Żurawia za wystawienie rezerwowego składu w wyjazdowym spotkaniu Ligi Europy z Benficą Lizbona (0:4), a także przyznał, że zdążył się już dogadać z klubem Bundesligi – Unionem Berlin i czeka już na zawarcie porozumienia pomiędzy klubami dotyczącego letniego transferu.
“To nie powinno mieć miejsca”
Na swojej pierwszej konferencji w roli trenera Lecha Poznań, o tę wypowiedź został zapytany Maciej Skorża, który potwierdził, że z tego powodu przeprowadził bardzo poważną rozmowę z wychowankiem Lecha.
– Dzisiaj uśmiechnąłem się sam do siebie, bo ta historia bardzo mi przypomina to, co się działo przy moim pierwszym podejściu do Lecha. Pierwszy dzień pracy wówczas rozpocząłem od bardzo trudnej rozmowy z Krzyśkiem Kotorowskim, którego chciałem przesunąć do rezerw po jakiejś niefortunnej wypowiedzi. Tak naprawdę mój sztab, który wstawił się za Krzyśkiem, spowodował, że cofnąłem tę decyzję – zaczął swoją odpowiedź Skorża.
– Dzisiaj rano rozpocząłem od bardzo trudnej rozmowy z Tymkiem Puchaczem. Historia się powtórzyła. Chciałem wiedzieć, patrząc mu w oczy, czy mogę na niego liczyć. Nie chcę mieć w szatni zawodników, którzy się wahają i myślami są gdzie indziej. Jestem zaskoczony tą sytuacją. W profesjonalnej piłce takie deklaracje zdarzają się niezwykle rzadko i nie powinny mieć miejsca. Wyjaśniłem sobie wszystko z Tymkiem i mogę powiedzieć, że Tymoteusz Puchacz w sześciu meczach tego sezonu i mam nadzieję, że również w kolejnych przyszłego sezonu, będzie zawodnikiem, który będzie dawał z siebie absolutnie wszystko w barwach Lecha Poznań i tylko na tym się będzie skupiał – podsumował nowy szkoleniowiec Lecha.
Na sześć kolejek przed końcem sezonu Lech Poznań zajmuje w tabeli ekstraklasy jedenaste miejsce z dorobkiem 30 punktów. Zespół z Poznania traci do ligowego podium 10, a do prowadzącej Legii Warszawa aż 22 punkty. Maciej Skorża, który prowadził już Lecha w latach 2014-15, zdobywając ostatnie dla tego klubu mistrzostwo Polski, zaliczy ponowny debiut w roli trenera wicemistrzów Polski w meczu wyjazdowym z Rakowem Częstochowa, który zostanie rozegrany w sobotę 17 kwietnia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS