A A+ A++

Udokumentowany  na mapie rozmiar wycinania siedlisk i naturalnych, prawdziwych lasów jest ogromny. W okolicy Bydgoszczy praktycznie nie ma przestrzeni leśnej, która pozostawiona byłaby bez ingerencji ludzkiej.

Planowane wycinki w Puszczy Bydgoskiej lasyibuwatele.pl

Wydaje się, że – chociaż teoretycznie lasy są państwowe, czyli należą do wszystkich obywateli, a przedsiębiorstwo Lasy Państwowe ma nimi jedynie zarządzać –  w praktyce to zarządzanie już dawno wymknęło się spod jakiejkolwiek obywatelskiej kontroli. Konsultacje społeczne są fikcją, protesty okolicznych mieszkańców w obronie konkretnego lasu najczęściej nie przynoszą zadowalającego efektu, a opinia publiczna mamiona jest propagandowymi komunikatami koncernu Lasy Państwowe o rzekomej konieczności zastępowania starych kompleksów leśnych przez nowe nasadzenia.

Jak mantrę powtarza się hasła o “niezbędnej” zastępowalności lasu, czyli wycinaniu wielusetletnich kompleksów leśnych i sadzeniu na ich miejscu młodych drzewostanów gospodarczych, zasobnych w łatwe do pozyskania i drogie w sprzedaży drewno. Wartość przyrodnicza takich nasadzeń jest jednak znikoma, bo podlega ciągłej ingerencji człowieka, a zakładanie siedlisk przez zwierzęta w takim hodowlanym lesie jest praktycznie niemożliwe.

Jak podają na portalu Nasze Lasy, autorzy interaktywnej mapy wycinek w Polsce, wzrost zalesienia w naszym kraju w zasadzie wyhamował. W epoce gwałtownych zmian klimatycznych, spowodowanych ingerencją człowieka w przyrodę, w Polsce gwałtownie rośnie poziom wycinki w m3 oraz w przeliczeniu na jednostkę powierzchni. Oznacza to ogromną intensyfikację i zagęszczenie prac leśnych. To z kolei oznacza coraz większą presję na przyrodę – zwierzęta, zbiorowiska roślinne, siedliska przyrodnicze, siedliska chronionych gatunków, ostoje natury.

TUTAJ SPRAWDŹ mapę planowanej wycinki lasów w Twojej okolicy

Mapa bazuje na danych z Banku Danych o Lasach. Ale z tymi danymi, z dostępem i możliwością ich zatwierdzania i konsultowania jest, niestety, sporo problemów. Zwracała na to uwagę, po słynnych i dramatycznych wycinkach Puszczy Białowieskiej w 2018 roku Komisja Europejska, która kierowała kolejne wezwanie do polskiego rządu dotyczące nieprzestrzegania przepisów ochrony środowiska.

Komisja alarmowała, że polskie prawo nie zapewnia dostępu do wymiaru sprawiedliwości w odniesieniu do planów związanych z gospodarką leśną (PUL), na podstawie których Lasy Państwowe gospodarują prawie jedną czwartą kraju,  a co za tym idzie, społeczeństwo jest pozbawione skutecznej ochrony sądowej w zakresie przestrzegania dyrektywy siedliskowej. Do dzisiaj takie uregulowania nie powstały, a obywatele nadal są zaskakiwani wycinkami w swojej najbliższej okolicy, bo mimo że przedsiębiorstwo Lasy Państwowe ma dane o tym, gdzie dokładnie będą cięcia w następnym roku, to dane takie udostępnia nader niechętnie.

– Nie pokazujemy trzebieży, co z kolei jest przedmiotem krytyki ze strony proleśnej. Choć wiemy, że trzebież potrafi być przyczyną niezłej rozwałki lasu, szczególnie późna, było świadomą decyzją, by jej nie zamieszczać. Bo wtedy cała mapa byłaby już całkiem na czerwono – informują autorzy mapy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWybuch gazu. Dwie osoby ranne, jedna w stanie ciężkim
Następny artykułGrosicki na prawym wahadle?! Sousa rozważa ten wariant