Bartosz Bereszyński jest zawodnikiem podstawowej jedenastki zespołu prowadzonego przez Claudio Ranieriego. Jak dotąd Polak zagrał w ponad 120 spotkaniach dla Sampdorii, w których zaliczył pięć asyst. Nie udało mu się jednak ani razu pokonać bramkarza rywali, aż do niedzielnego spotkania z Cagliari, którego piłkarzem jest Sebastian Walukiewicz.
Pierwszy gol Bartosza Bereszyńskiego w lidze. Sampdoria awansuje na 10. miejsce w tabeli, Cagliari musi walczyć o ligowy byt
Bartosz Bereszyński wybiegł w podstawowym składzie Sampdorii po raz 19. w tym sezonie, licząc wszystkie rozgrywki. Początek spotkania należał do drużyny z Sardynii, która szybko zdobyła bramkę za sprawą Joao Pedro i dominowała przez długi czas. Sampdoria nie była w stanie poradzić sobie w środku pola, co zaowocowało zmianą taktyki przez Claudio Ranieriego i przejściem na trójkę środkowych obrońców.
Po przerwie Bartosz Bereszyński przeszedł na pozycję pół-prawego środkowego obrońcy, ale też rotował się pozycjami z Antonio Candrevą, który grał na pozycji prawego wahadłowego. Po wejściu Manolo Gabbiadiniego z ławki rezerwowych Sampdoria wyglądała coraz lepiej, co zwieńczyła dwoma bramkami, odpowiednio w 78 i 80. minucie za sprawą Bartosza Bereszyńskiego i wspomnianego Gabbiadiniego. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2 po trafieniu Radjy Nainggolana w 96. minucie.
W pierwszej połowie Bereszyński popisał się kluczową interwencją w defensywie. W akcji bramkowej Polak świetnie włączył się do ataku, co dostrzegł Gaston Ramirez. Były piłkarz Legii Warszawa wyszedł na czystą pozycję i uderzył z pierwszej piłki pod poprzeczkę, nie dając szans Alessio Cragno. Po wejściu Yoshidy w 88. minucie Bereszyński pozostał na prawym wahadle. Zdaniem portalu sofascore.com reprezentant Polski był najlepszym piłkarzem Sampdorii w tym meczu – otrzymał ocenę 7,7.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS