A A+ A++

Pięć ofert wpłynęło w przetargu na przygotowanie Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego (STEŚ) dla PKM Południe, czyli budowy połączenia kolejowego do południowych dzielnic Gdańska.

Najtańszą złożyła firma TPF Sp. z o.o. i opiewa ona na 3,6 mln zł netto. Budżet PKM na ten cel wynosi 4 mln zł netto.

Pozostałe oferty złożyły firmy: Highway (4,365 mln zł), Transprojekt Gdański (6,650 mln zł), Ośrodek Badawczy Ekonomiki Transportu (3,880 mln) oraz BBF (5,880 mln zł).

Teraz komisja przetargowa oceni wszystkie oferty pod kątem formalnym i wybierze zwycięską. Jedynym kryterium w przetargu jest cena.

Przypomnijmy, że w lipcu 2020 roku marszałek województwa ogłosił, że spółka PKM przygotuje Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowe (STEŚ) dla tego projektu. Urząd Marszałkowski przekazał na ten cel spółce PKM ponad 5 mln zł.

STEŚ ma przeanalizować wszystkie warianty zaproponowane przez Gdańsk. Uwzględni aspekty techniczne, środowiskowe i finansowe planowanej inwestycji. Pozwoli też na wskazanie jednego korytarza transportowego oraz etapów, w jakich ma powstawać inwestycja. Obecnie zakłada się, że na początku powstanie odcinek miejski na terenie Gdańska.

Podstawą dla mającej powstać dokumentacji będzie przygotowane przez BRG studium korytarzowe, które wskazało warianty przebiegu linii wraz z licznymi podwariantami. Ich wspólnym elementem jest początkowy odcinek od linii kolejowej Gdańsk – Tczew do pętli Łostowice/Świętokrzyska (tutaj planiści narysowali cztery podwarianty wyjścia ze stacji Gdańsk Południe). Natomiast od pętli Łostowice/Świętokrzyska zaproponowali trzy możliwe przebiegi nowej linii, które umożliwiłyby połączenie z istniejącą siecią kolejową.

Trzy warianty

Powstały trzy warianty: do linii PKM i połączenie z nią między przystankami Gdańsk Jasień i Gdańsk Kiełpinek; połączenie w okolicach Straszyna z linią 229 w kierunku Kolbud oraz połączenie w okolicach Straszyna z linią 229 w kierunku Pruszcza Gdańskiego

– Chcemy, żeby dokumentacja była gotowa w połowie 2023 r. zapewnia Grzegorz Mocarski, prezes PKM.

– STEŚ ma dać możliwość aplikowania o środki unijne na realizację tej inwestycji w zbliżającej się perspektywie unijnej. Wydaje nam się, że PKM Południe będzie miała jeszcze większe znaczenie dla miasta niż istniejąca linia PKM – mówił przed ogłoszeniem przetargu Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska. – Ale to też powiązania z ościennymi gminami, których mieszkańcy muszą dzisiaj stać w korkach, aby dojechać do centrum naszego miasta. Dlatego przygotowane przez BRG studium korytarzowe daje gminom możliwość rezerwowania terenów w miejscowych planach pod przyszłą linię.

Koszt jak PKM 

Wartość całego projektu może kosztować nawet 5 mld zł, a pierwszego etapu – ok. 1,7 mld. Urzędnicy podkreślają jednak, że są to kwoty, które pokazują górną granicę kosztów (nie tylko budowy linii, ale także wywłaszczeń, odszkodowań czy budowy układów drogowych) i są najbardziej pesymistyczne. Policzone są także przede wszystkim dla najdłuższych i najbardziej kosztownych wariantów i podwariantów, które mają małą szansę na wskazanie – choćby ze względu na koszty nie będą optymalne do realizacji. Opisywany już przez „Wyborczą” wariant wykorzystujący rezerwę pod ul. Nową Małomiejską i Nową Sandomierską ma być wyceniany na kwotę znacznie niższą niż 1,7 mld zł i zbliżoną do kosztów budowy pierwszej linii PKM. To, ile będą kosztować poszczególne warianty i ich etapy, ma wskazać właśnie STEŚ. Teraz nie wiadomo jeszcze, kto będzie odpowiadał za ewentualną budowę tej inwestycji.

Stary pomysł

Pomysł obsługi południowych dzielnic Gdańska przez SKM ma blisko 50 lat. Już wtedy urzędnicy odpowiedzialni za planowanie miasta przewidzieli, że ta część miasta stanie się wielką sypialnią i że jedynym sposobem dotarcia ludzi do pracy będzie kolej. Wytyczyli linie m.in. do Szadółek przez Orunię Górną i Zakoniczyn. I przeznaczyli pod nią rezerwę terenową. W latach 90. pomysł poszedł w zapomnienie, a linia zniknęła z miejskich planów. Wciąż miejscami niezabudowana jest dawna rezerwa terenów pod kolej, zabezpieczone jest też miejsce pod szeroką, wielopasmową ul. Nową Małomiejską i Nową Świętokrzyską.

Do projektu wróciliśmy na łamach „Wyborczej” w sierpniu 2018 r., apelując o ponowne rozważenie wpisania go do miejskich planów. W kwietniu 2019 r. zorganizowaliśmy też debatę. Miejscy urzędnicy do pomysłu odnosili się ostrożnie, ale przez cały czas analizowali pomysł obsługi południa Gdańska koleją. Jednocześnie niezależni eksperci przygotowywali koncepcję, którą zaprezentowaliśmy w „Wyborczej” w listopadzie 2019 r. Dziś jest ona jednym z wariantów prezentowanych przez BRG.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBarka Fortuna wznawia budowę Nord Stream 2 na wodach duńskich
Następny artykułWspomnienie o śp. Profesor Janinie Rudak [ Społeczeństwo ]