BKS BOSTIK Bielsko-Biała po raz kolejny przegrał we własnej hali pięciosetowe starcie, a ich pogromczyniami zostały siatkarki DPD IŁCapital Legionovii Legionowo. – Szkoda, że ponownie prowadziłyśmy 2:1 i nie potrafiłyśmy zamknąć meczu w czwartym secie. Myślę, że duża liczba błędów pozbawiła nas zwycięstwa – przyznała po meczu rozgrywająca BKS-u, Natalia Gajewska.
Siatkarki z BKS-u nie mają łatwych przepraw w tym sezonie. Podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka po raz kolejny musiały uznać wyższość rywalek w tie-breaku we własnej hali. – Byłyśmy nastawione na ciężkie spotkanie i takie też było. Szkoda, że ponownie prowadziłyśmy 2:1 i nie potrafiłyśmy zamknąć meczu w czwartym secie. Myślę, że duża liczba błędów pozbawiła nas zwycięstwa. Nie tak to sobie wyobrażałyśmy, nie był to dobry mecz z naszej strony – podsumowała Natalia Gajewska.
Każdą z pięciu partii lepiej rozpoczynały legionowianki, które zyskiwały kilka punktów przewagi, którą bielszczanki później niwelowały. – Zawsze podchodzimy do meczu bardzo skoncentrowane, każde spotkanie chcemy wygrać i wiemy, że w tym celu musimy pokazać maksimum swoich możliwości. Trudno powiedzieć, dlaczego w tym spotkaniu początek każdego seta był ciężki i musiałyśmy gonić wynik. W czwartej partii to się udało, ale później już nie – powiedziała rozgrywająca.
Bielszczanki już siedmiokrotnie walczyły w tym sezonie w tie-breaku, w tym sześciokrotnie we własnej hali. Spośród tych sześciu meczów przegrały aż cztery. – Jest to już kolejne pięciosetowe spotkanie w naszej hali, ale niestety te tie-breaki nam uciekają. Niby jest to jeden punkt zdobyty, ale jednak dwa stracone. Uważam, że powinnyśmy ten mecz wygrać. Musimy go przeanalizować i wyciągnąć wnioski, bo nasza gra nie może tak wyglądać, jeśli chcemy coś wywalczyć w play-offach – podkreśliła Natalia Gajewska.
Siatkarki z Legionowa również wiedziały, że nie będzie łatwo. Zdołały jednak zrewanżować się bielszczankom za porażkę z pierwszej rundy. – Spodziewałyśmy się walki. Znamy BKS, wiemy, że jest to zespół, który dobrze gra w obronie i ciężko się z nim rywalizuje. Cieszę się, że udało nam się w Bielsku-Białej wywalczyć dwa punkty, bo był to trudny mecz – przyznała Olivia Różański. – BKS dobrze grał i starał się trzymać z nami kontakt punktowy, więc utrata przez nas przewagi w każdym z setów to też duża zasługa rywalek – dodała przyjmująca Legionovii.
źródło: BKS Bielsko-Biała – YouTube, opr. własne
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS