A A+ A++

W poniedziałek wieczorem i w nocy najgorsza sytuacja panowała na kolei. Pociągi – jak zwykle – mocno ucierpiały po ataku zimy. Korzystający z nich – tym bardziej. O ile całkiem dobrze kursowały pociągi lokalne i podmiejskie, o tyle na trasach dalekobieżnych zdarzały się rekordowe tego dnia opóźnienia. Choć z rozkładu jazdy wynikało, że powinny pod wieczór dojeżdżać do Warszawy, były jeszcze daleko – i to dosłownie – w polu.

Atak zimy w Warszawie. Dramat na kolei

Pociągi krajowe przebiegające przez rejony Polski, które w poniedziałek obfitowały w opady, miały po kilkadziesiąt minut opóźnienia. Największe – 85 minut – uzbierał „Neptun” z Gdyni do Warszawy Zachodniej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoważna awaria wodociągowa w Lublinie. Brak wody lub obniżone ciśnienie w trzech dzielnicach
Następny artykuł“Dalej jest noc”. Dziś wyrok w sprawie książki Engelking i Grabowskiego