Lód spadający z dachów i plandek ciężarówek to temat, który powraca dosłownie każdej zimy. Minusowe temperatury i niewielkie nawet opady deszczu doprowadzają do sytuacji, w której na zaparkowanych “pod gołym niebem” ciężarówkach po pewnym czasie zalega warstwa zbitego śniegu lub lodu.
Przy gwałtownym hamowaniu lub zmianie kierunku jazdy – lód może spaść z pojazdu, uderzając w jadące za ciężarówką auto. A to z kolei może się skończyć nie tylko uszkodzonym pojazdem, ale i doprowadzić do sytuacji zagrażającej życiu i zdrowiu kierującego.
Policja podkreśla, że pojazd musi być tak przygotowany do jazdy, aby nie zagrażał życiu i zdrowiu innych osób.
Kierowcy uważają natomiast, że zrzucanie odpowiedzialności na nich to “droga na skróty”, a oczyszczanie przez nich naczep z lodu może być wręcz niezgodne z prawem.
Paradoksalnie, policja odpowiada, że to do kierowców ciężarówek należy obowiązek oczyszczania naczep z resztek lodu.
Pojazd, który uczestniczy w ruchu musi być tak wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących, jak również innych uczestników ruchu, a także nie narażało nikogo na szkodę – zaznacza Rafał Prokopczyk z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Służby przypominają też, że za nieodśnieżony pojazd grożą wysokie mandaty – w wysokości 500 złotych.
To jednak nie tylko kara pieniężna. Kierowcy, którzy stwarzają zagrożenie w ruchu drogowym, mogą otrzymać nawet sześć punktów karnych.
Kierowcy alarmują, że egzekwowanie odśnieżania wysokich naczep ciężarówek przez kierowców jest niesprawiedliwe, a zrzucanie na nich odpowiedzialności to “droga na skróty”.
Chodzi o to, że stacje i MOPy nie są wyposażone w sprzęt, który umożliwiłby oczyszczenie plandek z niebezpiecznych fragmentów lodu. Jak dodają dzwoniący do nas kierowcy – do tego potrzebne są specjalne uprawnienia wysokościowe.
Według kierowców ciężarówek problem powinien zostać rozwiązany systemowo.
Pomocne byłyby chociażby szczotki przy każdym wyjeździe w okresie zimowym, coś na zasadzie myjni. Jeśli spedycja, bądź właściciel pojazdu nie będzie przeznaczał pieniędzy na myjnię, która by ten lód zebrała, to niestety takie sytuacje będą – podkreśla pan Andrzej, kierowca, który zadzwonił do nas na Gorącą Linię.
Obarczanie winą kierowców jest po prostu nie fair – dodaje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS