- W 1961 roku brytyjski kontrwywiad aresztował pięciu agentów KGB należących do tzw. siatki z Portland
- Przyczyną dekonspiracji szpiegów było przejście oficera polskiego wywiadu na stronę Amerykanów
- Jeden z zatrzymanych posługiwał się danymi zmarłego przed laty Kanadyjczyka i nie chciał ujawnić swojej prawdziwej tożsamości
- W toku śledztwa ustalono, że mówiący doskonale po angielsku mężczyzna jest Rosjaninem, który w młodości wyemigrował z ciotką do USA, po czym wrócił do Rosji i wstąpił do KGB
- W wyniku działalności “siatki z Portland” wywiad ZSRR zdobył m.in. informacje na temat brytyjskich łodzi podwodnych
- Więcej podobnych historii znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Urodzony w latach 20. Kanadyjczyk Gordon Lonsdale zmarł jeszcze jako dziecko, dlatego jego „zmartwychwstanie” na początku lat 60. roku było niebywałym zaskoczeniem dla krewnych. Rozwiązanie zagadki przyszło wraz z badaniem lekarskim przeprowadzonym na zlecenie MI5 (brytyjskiego kontrwywiadu). Wszystko stało się jasne, gdy lekarz nakazał aresztowanemu zdjąć ubrania i okazało się, że mężczyzna nie jest obrzezany, podczas gdy prawdziwego Gordona Lonsdale’a poddano takiemu zabiegowi. Brytyjskie służby miały więc przed sobą szpiega posługującego się tożsamością zmarłego Kanadyjczyka, a tajemniczy mężczyzna bynajmniej nie zamierzał dobrowolnie ujawnić swojego prawdziwego nazwiska. Śledczy domniemali, że jest Rosjaninem, a jednocześnie wiele wskazywało na to, że wychował się w słonecznej Kalifornii.
Tajemniczy “Snajper”
Początek końca kariery szpiegowskiej Gordona Lonsdale’a (mimo że faktycznie nazywał się inaczej, do dziś najszerzej znany jest właśnie pod tym nazwiskiem) datuje się na pierwszą połowę 1958 roku, kiedy to do amerykańskiej ambasady w Szwajcarii dotarły dwa listy podpisane niemieckim odpowiednikiem słowa „snajper”. Nieznany nadawca w polu adresata wpisał ambasadora oraz, w przypadku drugiej przesyłki, samego dyrektora FBI. Treść listów nie pozwalała jednoznacznie stwierdzić z jakiego kraju pochodzi autor, jednak przedstawiał się on jako oficer komunistycznych służb specjalnych.
Mimo oczywistych obaw przed dangles (ang. prowokator chcący nawiązać współpracę ze służbą specjalną), Amerykanie postanowili odpowiedzieć na zawartą w liście ofertę współpracy. Przez ponad 2 lata „Snajper” przesłał Amerykanom znaczną liczbę absolutnie bezcennych dokumentów. Przekazywane przez niego informacje dotyczyły m.in. radzieckiego oraz polskiego wywiadu. W pewnym momencie szpieg postanowił jednak, że należy pójść o parę kroków dalej i zamiast przesłać kolejny list, zgłosił się do Amerykanów osobiście.
4 stycznia 1961 roku “Snajper” pojawił się w amerykańskiej placówce w Berlinie Zachodnim. Towarzyszyła mu kochanka, którą dla ułatwienia przedstawił jako żonę. Funkcjonariusze służb specjalnych USA obecni na miejscu poprosili go o pokazanie dowodu tożsamości. Mężczyzna wyjął takowy i wręczył go swoim rozmówcom, jednak po paru chwilach zmienił zdanie, rozciął swoją walizkę i z jej wnętrza wyjął kolejny dokument – dopiero ten wystawiony był na jego prawdziwe nazwisko – Michał Goleniewski.
Szpieg nad Wisłą
“Snajper” okazał się być doświadczonym oficerem polskiego wywiadu – naczelnikiem wydziału zajmującego się wywiadem naukowo-technicznym. Funkcjonariusz miał jednocześnie bliskie kontakty z wysoko postawionymi oficerami radzieckich służb, co korzystnie wpływało na zasób jego wiedzy o działaniach KGB. W listach przesyłanych Amerykanom od 1959 roku znajdowały się m.in. informacje o nieznanym Goleniewskiemu z nazwiska agencie KGB działającym na terenie Wielkiej Brytanii. Mężczyzna ten miał niegdyś pracować w Warszawie, gdzie rzekomo doszło do jego werbunku przez polskie służby specjalne. W późniejszym okresie został jednak “przekazany” KGB, które kontynuowało owocną współpracę na terenie Anglii.
Ku uciesze Londynu (gdzie Amerykanie przesłali informację na temat możliwej penetracji), Goleniewski przekazał służbom specjalnym USA kopię indeksu zawierającego nagłówki niemal stu dokumentów dostarczonych … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS