Rolnicy zablokowali wjazd do ubojni w Mościszkach w gminie Krzywiń. Na miejsce przybyła policja i służby weterynaryjne.
W czwartek 3 grudnia w Mościszkach (powiat kościański, gmina Krzywiń) rolnicy zablokowali wjazd do ubojni. Na miejscu interweniuje policja. Rolnicy z AgroUnii zatrzymały ciężarówki pod zakładami mięsnymi „Agro-Handel” w Mościszkach. Wezwano także lekarza weterynarii z Kościana.
Jak informują rolnicy, w czwartek rano do ubojni przyjechał transport świń z Niemiec. Cała akcja rozpoczęła się przy granicy w Świecku, gdzie rolnicy liczyli tiry z niemieckimi tucznikami wjeżdżające do Polski autostradą A2. W sumie przyjechały dwie ciężarówki, którym podczas jazdy od granicy z Niemcami towarzyszyli członkowie AgroUnii.
– Gdy stojący przy autostradowych bramkach rolnicy chcieli nad ranem zajrzeć do tira z Niemiec, jego kierowca o mało ich nie rozjechał. Rolnicy pojechali za nim i dojechali pod zakłady mięsne „Agro-Handel” w Mościszkach. Tam zablokowali ściganego tira i kolejną ciężarówkę z transportem świń. – informują rolnicy.
– Kierowca tira, za którym przyjechaliśmy, nie posiadał koniecznych dokumentów, w tym świadectw weterynaryjnych. Twierdził, że dokumenty już są w zakładzie, tymczasem on nie zdążył tam wjechać. To znaczy, że ten transport powinien zostać zutylizowany, bo zawiera zwierzęta nieznanego pochodzenia i stanowi zagrożenie – uważa Janusz Terka, współorganizator rolniczej akcji.
Z relacji uczestników zdarzenia wynika, że w Mościszkach około 30 rolników blokowało wjazd ciężarówek do ubojni. Przed zakładem była też policja, która pilnowała porządku, a w ramach obowiązków służbowych sprawdziła także prawa jazdy i inne dokumenty kierowców tirów.
Na miejsce wezwano też powiatowego lekarza weterynarii w Kościanie. Służby weterynaryjne sprawdziły natomiast świadectwa zdrowia przywiezionych świń, weterynaryjny numer identyfikacyjny przewoźnika i dopuszczenie do przewozu takiego ładunku.
Ciężarówki z trzodą z Niemiec wjechały do ubojni w Mościszkach
Informacje potwierdziły, że ciężarówki z żywcem wjechały do ubojni. Inspektorzy weterynarii nie stwierdzili żadnych uchybień. Inspektorzy transportu nie mieli zastrzeżeń co do samego transportu, ale czasu pracy i uprawnień kierowców. W związku z tym nałożone zostaną kary administracyjne. Ze względów technicznych niemożliwe okazało się ważenie pojazdów.
Na miejscu do protestujących wyszedł pełnomocnik zarządu ds. zapewnienia jakości Agro-Handel. Rolnicy zapowiedzili jednak, że stojące przed bramą ciężarówki wpuszczają „warunkowo”. Dodają, że jeśli sytuacja się powtórzy, ponownie zablokują wjazd do zakładu, tym razem na 2-3 dni. Wówczas pod zakład przyjechać ma kilka tysięcy osób związanych z AgroUnią.
Przemarznięci rolnicy zdecydowali się przed południem zakończyć akcję i rozjechać do domów.
– Jesteśmy zadowoleni z efektów naszych dzisiejszych działań. Mimo skromnych sił udało się nam pokazać i nagłośnić problem, z jakimi zmaga się nasza branża. Nikt już nie powie, że ten nadmierny import niemieckiego żywca, który psuje nasz rynek i doprowadza do ruiny polskie gospodarstwa, to to wytwór imaginacji rolników. To fakty, które decydenci winni wreszcie dostrzec i zareagować. – poinformował Janusz Terka.
Rolnicy z AgroUnii nagrali film w nocy z miejsca zatrzymania ciężarówek.
Zdjęcie: AgroUnia
Podobne
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS