Z dużym zainteresowaniem obserwuję kolejne etapy inwestycji realizowanych przez o. Tadeusza Rydzyka w Porcie Drzewnym. Zwłaszcza tę polegającą na budowie ciepłowni geotermalnej. Niedawno okazało się, że na tej inwestycji doszło do nieprawidłowości. Otóż jeden z odwiertów geotermalnych Fundacji Lux Veritatis został wykonany poza obszarem określonym w koncesji. Ani Fundacja, ani wykonawca owego odwiertu nie poniosą konsekwencji. Prokuratura Okręgowa w Toruniu nie wszczęła dochodzenia w tej sprawie. Uznała, że doszło do przedawnienia karalności potencjalnego czynu zabronionego.
Czy powstająca ciepłownia geotermalna w Toruniu w ramach dofinansowania z pieniędzy państwowych, z puli Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, jest nienależycie kontrolowana przez państwowych urzędników? Dlaczego? Jest to bowiem jednak jedna z najbardziej tajemniczych inwestycji w historii Torunia. Wiemy np., że solanka w Geotermii Toruń ma mieć temperaturę ok. 61 st. C. Ale wiemy również to, że trzeba będzie ją podgrzać do 130 st. C, żeby mogła trafić ona do miejskiej sieci ciepłowniczej. Będzie trzeba więc ją podgrzać przez spalanie gazu ziemnego, co niewątpliwie nie będzie obojętne dla środowiska naturalnego. W istotny sposób podniesie też koszty tego medium. Uwagę na to w 2019 r. na łamach “Gazety Wyborczej” zwrócił ekspert – Piotr Sadowski. Wskazał on, że ciepłownia gazowa w Porcie Drzewnym wyemituje tyle trującego CO2, ile w godzinę wyemituje 45 tys. przejeżdżających w tym miejscu samochodów. Czy za takie efekty ekologiczne należy się inwestorowi unijne dofinansowanie?
I jeszcze jedno: w 2019 r. pojawiły się zapowiedzi, że ciepłownia o. Tadeusza Rydzyka zostanie otwarta w styczniu 2020 r. Obiekt już wybudowano. Zdaje się jednak, że wciąż nie jest wprowadzony do eksploatacji. Przynajmniej nie otrzymałem zaproszenia na oficjalne jego otwarcie (to oczywiście żart, nie spodziewam się, że ktokolwiek mnie tam kiedykolwiek zaprosi).
Nie mniej ciekawym zagadnieniem jest wpuszczenie do toruńskiej sieci ciepłowniczej wód geotermalnych, o specyficznej zawartości różnych minerałów i ich reakcja z materiałem, z którego wykonane są rury przesyłowe i inne elementy sieci ciepłowniczej. Chyba że zastosowane zostaną wymienniki ciepła, ale przy 60 stopniach “wód termalnych” to dość karkołomne, ale to już materiał na inny artykuł.
Robert Kwiatkowski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS